Ja paliłem przez 12 lat i ciesze sie ze mam ten nałóg poza sobą.Mi palenie w lokalach generalnie raczej nigdy nie przeszkadzało, tylko ten smród pozostajacy na ubraniu mnie zawsze wnerwiał.U mnie w domu sie nie pali(od tego jest balkon) i nigdy nie bedzie.Natomiast co do palenia w miejscach publicznych takich jak przystanki,dworce itp to popieram zakaz.Ktos kto nie pali nie ma ochoty wachac tego smrodu i ma racje.Zreszta mi smród papierosów tez przeszkadza.

Kto pije i pali ten nie ma robali

NOWY(L), to jak Ty wytrzymujesz na stadionie? Pamiętam, że kibice zawsze jarali jak smoki. Przy bezwietrznej pogodzie na Legii było siwo.

No właśnie, czy nowa ustawa obejmuje też stadiony? Jakoś nie wyobrażam sobie egzekwowania przepisów w takich miejscach. Chyba, że teraz będą wlepiać zakazy stadionowe za palenie

"a ja palę faję, żuję gumę, palę faję za fają..."- bo lubię - oczywiście szanując zdrowie innych...

( w towarzystwie wypuszczam dym "półgębkiem" w drugą stronę.. )

wcale mnie to nie zdziwi...zakaz mozna dostac za"złą koszulke" to tym bardziej za złamanie ustawy
A jak wytrzymuje?Jakos daje rade, po prostu przekonuja mnie finanse,palenie to teraz strasznie kosztowny nałóg .

a ja tam się cieszę z zakazu bo mnie wnerwiali palący z tym swoim dymem

a dla mnie ,restrykcyjne ograniczenie jest dyskryminacja. wpienia mnie ten antynikotynowy faszyzm. skoro jako palaczka jestem elementem szkodliwym, to niech papierosy stana sie nielegalne. bo dziwny jest ten brak konsekwencji, palacz w miejscu publicznym jest fuj, ale nie kloci sie to z odzieraniem palacza z pieniedzy, by zalatac dziurawy budzet, narzucajac wysoka akcyze. staram sie nie chuchac nikomu w twarz i prosze, by mnie w gettcie dla palaczy nie zamykac.

Stasio Tym kiedyś pisał na ten temat dobry polak to ten co -

1. porusza się swoim samochodem - akcyza i podatki dla zarządu RP.
2. chla gorzałę zwłaszcza jeżdżąc samochodem - akcyza i podatki dla zarządu RP oraz ewentualne mandaty i sprawy sądowe.
3. pali tytoń - akcyza i podatki dla zarządu RP.

Zaś polak niedobry to ten co -

1. studiuje na dziennych - straty zarządu RP na dofinansowanie.
2. jeździ komunikacją - straty zarządu RP na dofinansowanie.
3. pije mleko - straty zarządu RP na dofinansowanie.

Niewiele się zmieniło dotychczas

ten podzial troche mnie niepokoi, bo spelniam 3 warunki bycia niedobrym polakiem i tylko dwa bycia dobrym. nie ma rownowagi

Taki wynik uznaje się i tak nazbyt dobry

Brak konsekwencji - palacz ma raka i z czyich składek jest ten rak leczony - tylko palaczy? Palacze są w mniejszości, więc dlaczego większość ma się truć? Dlaczego ludzie którzy nie palą są zmuszeni przebywać w lokalach w których jest mnóstwo dymu? Ani to zdrowe, ani przyjemne - w imię wolności wyboru palaczy? Chcesz się truć - ok, wszystko jest dla ludzi - ale rób to świadomie - sam. Chcesz palić - nie narażaj innych na koszty leczenia ( moim zdaniem pieniądze z papierosów powinny iść na leczenie. Póki co wygląda to tak, że palacze trują innych, narażają ich na koszty i jeszcze - co widać na przykładzie powyżej - mają pretensje, że państwo stara się im utrudnić uprzykrzanie życia innym. Piszesz o dyskryminacji - nikt nie zabrania Ci palić - ustawodawca chce tylko dać szanse tym którzy uznali, że nie chcą się truć.

Z akcyzy płaconej przez palaczy można wyleczyć nie tylko ich, ale całe społeczeństwo, i nie tylko z raka

NFZ - według planu - będzie miał w tym roku trochę ponad 53mld zł. -
Wpływy z akcyzy około 15 mld zł
Wpływy z ZUS do budżetu NFZ - ok 50 mld
KRUS - 3,2 mld
Akcyza - 0!

Czy całe społeczeństwo - wątpię - sumy są za małe - jak widać na powyższym przykładzie - NFZ kosztuje dużo więcej - a opieka w jego ramach i tak jest słaba, fundusz wciąż niedofinansowany. Sporo kosztów leczenia jest przerzucanych na prywatne kliniki i prywatne pieniądze - więc rynek opieki medycznej w Polsce to dużo więcej niż wspomniane 50 mld zł. Jak w takim układzie wyleczyć całe społeczeństwo za 15mld?

To jest tak jak z podatkiem drogowym i akcyzą płaconą w cenie paliwa - gdzie idą te pieniądze? Według ustawy - na budowę i utrzymanie istniejących dróg - faktycznie - rząd obiecuje dofinansowanie z tej puli PKP.

Rak płuc jest najbardziej śmiertelnym nowotworem na świecie - jest najczęściej spotykanym nowotworem złośliwym. W Polsce około 10% żyje z nim dłużej niż 5 lat - w krajach "zachodnich" - ten odsetek wzrasta do 15! Czy decydują tylko kwoty przeznaczone na leczenie - na pewno nie - choć na pewno gdyby było ich więcej na diagnostykę, łatwiejszy dostęp do specjalistów itp - to ten odsetek by nie spadł! Póki co akcyza łata dziurę w budżecie a palacze leczeni są z 9% wszystkich pracujących.

Paliłem 10 lat i cieszę się, że mam to już za sobą. Szkoda, że nowa ustawa nie wprowadziła całkowitego zakazu w lokalach bo faktycznie, smród po fajkach na ciuchach po imprezie jest odrażający
Jako były palacz rozumiem pretensje tych, którym nowa ustawa się nie podoba, ale w chwili obecnej jako bierny palacz wiem co przeżywają niepalący.

Gdybym wiedział i wierzył, że ustawodawcom zatrudnionym za nasze pieniądze w semie chodzi naprawdę o dobro społeczeństwa był bym za.
Z racji wieku i doświadczenia wiem, że to kolejne tematy na których można coś ukręcić przed wyborami, nie tak dawno tematem nr.1 była aborcja ale się temacik wypalił.
Jeżeli ktoś jeszcze wierzy, że taki natłok ustaw przed wyborami jest naturalny - to niech wierzy, głupich nie sieją sami się rodzą