Nikt nie czepia się taxi. Po za tym jeśli jakiś rodzic uważa że chce przewozić dziecko bez fotelika lub jak sugerujesz autobusem to sam bierze odpowiedzialność za podjęte ryzyko i w razie wypadku poniesie konsekwencje tej decyzji. Niestety dziecko również doświadczy jej skutków.. Odpowiedzialność leży po stronie rodziców a nie taksówkarzy. Ja posiadam samochód jak i odpowiedni fotelik. Zdarza się że podróżuję taksówką i wtedy montuję fotelik który posiadam, co czasami spotyka się z oporem taksówkarza. A jadąc do innego miasta szukam taksówki z fotelikiem. W wielu miastach można zamówić taką taksówkę. A co do wożenia fotelików w bagażniku to nikt tego nie robi. Dzwonię, zamawiam z fotelikiem, pan taksówkarz jedzie na bazę, zabiera fotelik i przyjeżdża do mnie. To proste. Jadąc do innego miasta, planuję podróż i tak jak nie zapominam zabaweczek, trzech butelek i torby pieluch tak samo nie zapomnę sprawdzić jakie taksówki są w danym mieście. Już słyszę głos, który powie co mają zrobić rodzice którzy nie mają fotelika bo nie mają samochodu. Jedno nie wyklucza drugiego. Bo nie uwierzę że nie korzystają z samochodów rodziny, znajomych lub właśnie taksówek. Fotelik można kupić nawet nie mając samochodu...przepisy tego nie zabraniają

. Zaraz ktoś powie że to kosztuje... No cóż kosztuje wszystko. To ciekawe że na wózek, pościel do łóżeczka lub inne czasem zbędne gadżety często wydajemy krocie a na fotelik... Są ludzie i ja takich znam, którzy wcale nie są majętni, nie są neurotykami, nie mają samochodu a dziecko lub dzieci przewożą tylko w fotelikach. Jak ich nazwać? Rodzicami odpowiedzialnymi? I właśnie dlatego zacząłem na forum ten temat. Nie po to by kogoś zmieniać, tylko po to by odpowiedzialnym rodzicom pomóc znaleźć użyteczne informacje bo często czują się zagubieni w ich gąszczu. Więc jeśli ktokolwiek z forumowiczów może mi pomóc to proszę o konkrety a nie dyskusję na temat czy taksówka jest lepsza od autobusu

. Dbajmy o małych Kwidzyniaków
