Dziś mija rocznica wydarzeń, które tragicznie zaważyły na losach Polski. Ciągle odczuwalne są trwałe następstwa wspólnej agresji sąsiadów na państwo polskie. Zaważyły one na losach państwa, jego obywateli i całego dziedzictwa polskiego.
Dopiero 17 września 1939 z ok. dwutygodniowym opóźnieniem Rosja sowiecka przystąpiła do wypełniania zobowiązań podjętych w pakcie Ribentrop-Mołotow i wzięła udział w IV rozbiorze Polski.
Ogółem do niewoli wzięto 250 tys. oficerów i żołnierzy, a pod sowiecką okupacją znalazła się połowa obszaru II Rzeczpospolitej (200 tys. km kwadratowych) z 13.5 mln mieszkańców. Rozpoczęły się mordy obywateli polskich, wywózki i deportacje.

Po przełamaniu polskiej obrony Grodna od 20-go do 22-go września, (gdzie Rosjanie przywiązali do czołgów polskie dzieci jako żywe tarcze, dokładnie tak samo, jak to sześć lat później zrobili SS-mani w Warszawie), 23-go września odbyła się symboliczna defilada najeźdźców w Brześciu.
Wzdłuż ulicy Unii Lubelskiej, na kuchennym stole ze skróconymi nogami przyjmowali ją: hitlerowski generał Heinz Guderian i sowiecki dowódca brygady Siemion Kriwoszein.

(Przypomnienie zbrodni z Grodna w dzisiejszym artykule „17 września: opowieść o zapomnianych Orlętach”

Dziś na UM falga opuszczona do połowy masztu. Pamiętamy.

Mam gdzieś w rodzinnych zbiorach zdjęcie mojego dziadka w ruskim drelichu. Siłą wcielony do wojska, ale nie normalnej armii, bo Polakom broni nie dawali. Traktowali ich jak zwykłych niewolników. Zdjęcie wykonane w 1941 kiedy te brygady niewolnicze budowały leśne lotniska polowe do ataku ZSRR na Niemcy. Jak wiadomo Niemcy wyprowadziły atak wyprzedzający, co zaskoczyło Stalina. Na zdjęciu widać drużynę lub pluton w obdartych szmatach, wychudzonych, ogolonych na zero. Kiedy patrzę na to zdjęcie, mam zawsze skojarzenie z Oświęcimiem. Ilu z nich nie dotrwało końca wojny...

Dziadkowi udało się uciec. Przez długie lata była to rodzina tajemnica, bo zdezerterował w lipcu 1941 po niemieckim ataku. Na szczęście akta jednostki albo zaginęły albo zostały zniszczone. Ukrywał się długo. W końcu przeniósł rodzinę w inny rejon GG, obawiając się, że ktoś go rozpozna. Ujawnił się dopiero w 1990 roku obawiając się rosyjskich represji za dezercję.

Polecam.
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/articl ... /603661603

Ze swojej strony chciałbym polecić filmy:
"Marsz Wyzwolicieli"
"Defilada Zwycięzców"

A ja polecam książki Wiktora Suworowa "Lodołamacz" i "Ostatnia Defilada" - otwiera oczy.

Tak w gwoli ścisłości to trzeba przeczytać całą trylogię Suworowa "Lodołamacz", "Dzień M" i "Ostatnia Republika". Zresztą dla każdego kto się interesuje historią to twóeczość Wiktora Suworowa powinna byś znana np. cykl książek o Żukowie "Marszałku Zwycięstwa".