Witam przednoworocznie,
W sprawie kiosków można by zadać pytanie: I komu to przeszkadzało? Niestety odpowiedź jest brutalna – naszym czasom. Kiedyś czytało się prasę, sam kupowałem Małe Modelarze, Młodego Technika, o Misiu i Świerszczyku nie wspomnę

, Przekrój; w kiosku kupowano papierosy, zapałki ( właśnie zamknięto ostatnia fabrykę w Polsce) no i RARYTAS czyli żyletki. Ja pamiętam jeszcze widokówki + znaczki. Dziś te kioski znikają jeden po drugim, po pierwsze, prasy się nie czyta, po drugie, to co było w kioskach można dostać wszędzie, po trzecie nie ma chętnych do pracy. Przed pandemią Panie emerytki sobie dorabiały, teraz się boją i wolą siedzieć z wnukami. Z drugiej strony zimą w kiosku zimno, a latem żar okropny. Myślę, że najlepiej jest tu
https://www.google.com/maps/@53.7310821 ... 312!8i6656 , tyle, że to nie typowy kiosk. ale część jamnika na Kopernika. W środku nie byłem, nie wiem czym handlują.
Ogólnie znowu sentymentalnie sobie narobiłem, ale widzę i Wy sobie przypominacie jak i co, gdzie było.
Pozdrawiam serdecznie
domek