Wydzielone stąd:
http://forum.e-kwidzyn.pl/viewtopic.php?p=127105#127105





Dobrze, że nie tylko ja to widzę

Taaak, jeżdżę po Polsce i serce rośnie. Tylko w okolicy kilka dużych inwestycji: nasz most, obwodnica południowa Gdańska, nowy terminal w Rębiechowie (tempo niesamowite), autostrada do Torunia. Jest tego trochę. Miło będzie za parę lat pomknąć w 5 godzin do Krakowa.

Szkoda tylko, że tak przyjemność według aktualnego cennik będzie Cie kosztować 100 plnów, czyli pewnie nie wiele mniej niż wydasz na paliwo.

Dzisiaj postaram się wrzucić trochę fotek z naszej strony placu mostowego boju Narazie wycięto wszystkie drzewa na trasie drogi dojazdowej. Przygotowywana jest też droga serwisowa od drogi wojewódzkiej Gniew - Opalenie do bazy budowy przy wale przeciwpowodziowym. Przygotowywane są noclegi dla ekip i ogólnie wszystko zaczyna się powoli kręcić.

Dawaj a nie gadaj.

Bo jesteśmy ciekawi.

100 PLN za 5 godzin zaoszczędzonego czasu? Hmm, moim zdaniem warto. Dlatego, że w sumie zaoszczędzę 10 godzin i uniknę jednego dodatkowego noclegu w hotelu. Zatem wyjdę na zero zaoszczędzając czas. 10 godzin x 12 wyjazdów.... Warto.

A ja nie pytam czy warto tylko stwierdzam, że według mnie dużo. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że będziesz na tym w stani zaoszczędzić aż 5 godzin w jedną stronę (zakładając, że będziesz jechał max 130 km/h ). Ja co jakiś czas jeżdżę do Gliwic i średni czas podróży (480 km) wychodzi mi około 8 godzin. Trasa podobna i niewiele krótsza. Mówisz, że jak będzie A1 to dojadę w 3 godziny? Pożyjemy zobaczymy.
Uzasadnienie to ma jeżeli jeździ się "biznesowo" i często a przy okazji zaoszczędzi jak piszesz na noclegu. Poza tym mam nadzieję, że jak wszyscy przerzucą się na A1 to na E75 będzie spokojnie i luźno i stówka w kieszeni.

5 godzin to raptem 110 km/h (do Krakowa mamy 550 km). Do Gliwic w 8 godzin? Wykonalne. Sądzę, że z autostradką wyrobisz się w 4 (średnia 120 km/h). Dla takiej czasówki nie trzeba robić postoju na obiad.

Ale pisałeś, że 5 zaoszczędzisz? Czyli teraz jeździsz 10 godzin? Trochę dużo. Ja w 8 godzin to dojeżdżam bez problemu do Gliwic które są niewiele bliżej i to zawsze z żoną i dziciakiem, co jak wiadomo generuje dodatkowe postoje. Raz mi się udało ale tylko z żoną dojechać w 6,5 ale tylko z jednym postojem na siusiu. Żona była bardziej zmęczona niż ja . Ale to wszystko nie ważne. Każdy jeździ inaczej. Uważam jednak, że 100 plnów to trochę dużo. Może zarządca A1 wprowadzi jakieś rabaty dla tych co płacą za dłuższe trasy. W końcu jak ktoś jedzie przez całą Polskę jedną drogą to musi jeszcze zostawić jakieś pieniążki na wszelkich stacjach benzynowych, mc donaldsach itp.

Tak, zwłaszcza jak wyjeżdżam o 15 po kilku godzinach pracy w biurze. Zwykle wtedy dojeżdżam ok. 1 w nocy. To samo powrót. Kończę ok. 16 w Krakowie i jestem ok. 2 w nocy w Kwidzynie. Faktem jest, że postojów (czasem z drzemką) sobie nie żałuję, bo 18 godzin ciągłej koncentracji nie jest zbyt mądre. Często zdarzało mi się dojechać do Częstochowy i brać nocleg. Po wybudowaniu autostrady będzie można wyjechać o 15 i dojechać na 20 spokojnym tempem.

Najgorsze jest, że w Twoim przypadku to będzie tragedia. W opisanej przez Ciebie sytuacji nie wyobrażam sobie jechać 5 godzin 130 km/h. Masakrycznie monotonne i usypiające. Nocleg będziesz brał już w Katowicach

Zależy czym jedziesz. Ja włączam autopilota i idę spać.

Na poważnie - niczym się to nie będzie różnić od tras np. do Monachium, gdzie od ringu Berlina też się nic nie dzieje. Na razie jakoś nie zasypiam na takich odcinkach.

A jak te posty mają sie do tematu "Budowa mostu koło Kwidzyna" ?

Racja Beges, trzeba być czujnym. Przeniesione.