Poszukuję miejsca, gdzie takie kamyki można nabyć.

Lokalizacja w Baldramie odpada, bo w chwili obecnej nie mają jej wielkości i nie wiadomo kiedy dostaną.

Chodzi o kamienie, jakie są na rabatach przed Centrum Handlowym przy Piłsudskiego.

Trochę za duże. Grubego żwiru nie mają.

Możesz pokazać jakieś zdjęcie tego co Cię interesuje?

beria, chodzi o kamyki widoczne pomiędzy zielonym obrzeżem, a kostką.

Fachowo to się chyba nazywa otoczak płukany frakcja 32-60.

Jak chcesz w gratisie to w Berentowie w Gardei tego leży pełno, tylko musiałbyś sobie przebrać. Na moje to zwykły kamień polny tyle tylko, że umyty i po przejściu przez odpowiednie sito

I przewieźć. Tylko, że potrzebuję jakąś tonę albo i dwie.



Nie inaczej, nie inaczej. Czyli potrzebne sito i sporo żwiru na wejściu. Kiedyś już produkowałem u siebie na podwórku, ale z wywrotki żwiru wyszło mi tego ze 2 taczki. A teraz leniwiec jestem i chciałbym kupić. Poza tym nie mam co zrobić z pozostałością, czyli resztą żwiru.

Wszystkie większe przyjmę z ochotą najlepiej jakby komuś przeszkadzały i mógłby mi przywieźć... Nawet głazy. Tak na oko potrzebuję ze trzy przyczepy polniaków.

A gdzie to jest -jakieś bliższe namiary i czemu za darmo ? . pozdrawiam ...

My tu gadu gadu, a w międzyczasie dowieźli kamyki do składu w Baldramie.

Mamba, zuch dziewczyna, kupiła i zadowolona rabatkę obrobiła.

Skład w Baldramie chyba czyta nasze forum, bo wyczuli, że są monopolistami i podnieśli cenę.

A jeśli to nie tajemnica to ile?

200 PLN za tonę z dowozem.

Jak się zastanowić, to tonę kamieni na dwie taczki da się wsypać. Kamień jest ciężki i niewielki gabarytem - znaczy gęstość spora - a jak na zwykły kamień jakby drogi. Ja to co u siebie mam zbierałem po polach. Rolnikom pasowało że ktoś pomaga się tego pozbyć... Tyle że niestety trzeba rękawy zakasać i nie jest to jakoś sortowane na milimetry

artwil1, większych to ja mam pod dostatkiem bez zbierania u rolników. Wszak lodowiec nakruszył nam tego sporo.

Ale tu miały być takie właśnie przesortowane.

Piotr_J muszę odwiedzić twe włościa, żeby zakumać czy przypadkiem w Berentowie nie leży fortuna na łące