Zderzenie pociągu z tirem w Brachlewie

Szyszek

Dziś po godzinie 8 w Brachlewie doszło do zderzenia Arrivy z samochodem ciężarowym.

NOWY(L)

Mam nadzieje,że nie ma zbyt wielu poszkodowanych.

http://kwidzyn.naszemiasto.pl/artykul/1 ... a0d6,1,3,4

Piotr_J

Kilka zdjęć.

Kiedy wreszcie na tym przejeździe pojawią się światła, szlabany, cokolwiek???

Ile jeszcze osób musi ucierpieć, żeby jakiś baran w końcu wydał trochę grosiwa i zabezpieczył ten przejazd???

Stać nas na hale, orliki, lądowiska, ale na przejazd, który jest cholernie niebezpieczny (na co wskazują kolejne wypadki) nie ma pieniędzy.

GSXR

Właśnie leci info na Polsat news i..... nie pomylili nazwy miasta :!:

Ewicia

Jechałam tym pociągiem. Poważnie rannych nie było. Cztery kobiety (w tym Pani Konduktor) siedziały blisko 'uderzenia'. Szyba wypadła i trochę szkła rozprysło się na kobiety, było troszkę krwi i zabrano je do szpitala.
Z reszta pasażerów, a było ich ok.30-stu, wszystko - fizycznie - w porządku. Lekki szok, nic poza tym.

Może tym razem ktoś się ogranie, pomyśli i zacznie działać w kwestii zabezpieczenia tego przejazdu :?:

Piotr_J

Wolałbym, żeby takie "newsy" nie musiały się pojawiać.

W tym pociągu jechały dzieci znajomego. Wyobraźcie sobie strach rodzica o ich zdrowie. Na szczęście skończyło się na strachu, ale takie przeżycia są kodowane bardzo głęboko.

kapec

Nie za bardzo rozumiem, o co chodzi z tym zabezpieczeniem. Przejazd jest widoczny z daleka, nie da sie tam szybko wjechac bo sa ostre zakrety (dla auta). Kierownik pociagu widzi z daleka, ze cos do przejazdu sie zbliza, poza tym tam chyba jest ograniczenie predkosci dla pociagow do 40km/h. Co jeszcze mozna zrobic? Tu winni sa po prostu kierowcy aut, nikt inny.

GSXR

Można postawić rogatki i po problemie.

siklerspiotr

Pociąg zawsze tam zwalnia. ALe to nic nie daje . Bardzo często widzę jak kierowcy widzą pociąg ale i tak starają się przejechać . Widać temu tym razem się nie udało przejechać .

Ewicia

Trzeba mieć, naprawdę, nierówno 'pod sufitem', żeby pchać się - widząc pociąg - na tym przejeździe

NOWY(L)

A na dworcu lekkie zamieszanie.
Jest postawiona komunikacja zastępcza ale jeszcze dużo ludzi czeka żeby dostać się do Malborka .

Obrazek

siklerspiotr

Dobrze, że tak szybko zorganizowali komunikację zastępczą. Chociaż tak pomogą ludziom dojechać.

-- 10 lip 2012, 2012 09:31 --

Inforamcją rozchodzi się praktycznie na wszystkie media.
Onet.pl: http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/tr ... omosc.html

Cytuj:

Do dramatycznie wyglądającego wypadku doszło w Brachlewie koło Kwidzyna. We wtorek ok. 8.15 ciężarówka zderzyła się z pociągiem - dowiedział się Onet.

- Najprawdopodobniej 52-letni kierowca ciężarówki nie zachował należytej ostrożności i wjechał pod nadjeżdżający pociąg - powiedziała w rozmowie z Onetem st. sierż. Bożena Schab, rzeczniczka kwidzyńskiej policji.

Składem relacji Malbork-Kwidzyn podróżowały 24 osoby. - Do szpitala trafiło pięć osób - czterech podróżnych oraz kierowca ciężarówki. Wszyscy z ogólnymi obrażeniami. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformowała st. sierż. Bożena Schab i dodała, że zarówno kierowca, który spowodował wypadek, jak i motorniczy pociągu byli trzeźwi

kulas

kapec napisał(a):

Nie za bardzo rozumiem, o co chodzi z tym zabezpieczeniem. Przejazd jest widoczny z daleka, nie da sie tam szybko wjechac bo sa ostre zakrety (dla auta). Kierownik pociagu widzi z daleka, ze cos do przejazdu sie zbliza, poza tym tam chyba jest ograniczenie predkosci dla pociagow do 40km/h. Co jeszcze mozna zrobic? Tu winni sa po prostu kierowcy aut, nikt inny.

W końcu ktoś to napisał.

Przejazd jest bardzo dobrze widoczny i oznakowany, przynajmniej od momentu pojawienia się znaku STOP. Pociagi tam ewidentnie zwalniają i mocno sygnalizują, że zbliżają się do przejazdu. Jeżdżę obok codziennie i niejednokrotnie widziałem, jak kierowcy dużych mobilków przejeżdżają w ostatniej chwili, i jeszcze potrafią się "wciąć" na ulicę wymuszając hamowanie pojazdów jadących w stronę Kwidzyna.

Drewniane czy metalowe szlabany nie zastąpią myślenia.

Piotr_J

GSXR napisał(a):

Można postawić rogatki i po problemie.

Zgadza się. Zwalanie winy na kierowców nic tu nie da. Przecież nikt specjalnie pod te pociągi się nie pakuje. Ciężarówka skręca z drogi głównej i jedzie wolno. Wystarczy, że zignoruje STOP, w porę nie zauważy "mrówki" (notabene w barwach maskujących zielono-kremowych) i kabiną znajdzie się choćby minimalnie nad szynami i już po zawodach. Może tylko uciekać na drugą stronę, bo cofnąć nie zdąży. Kierowca winny jest bezdyskusyjnie (bo zignorował STOP), ale co po jego winie rannym w pociągu?

A wystarczyłyby światła jak w Kwidzynie na Długiej.

NOWY(L)

Do kogo formalnie należy zabezpieczenie takiego przejazdu ? Do Pkp czy do zarządcy drogi ?


Niezależne forum mieszkańców Kwidzyna i nie tylko :-)

Zderzenie pociągu z tirem w Brachlewie

Kto przegląda forum