Od pewnego czasu interesuję się sprawami dotyczącymi rejestracją starych pojazdów na zółte tablice. Mam w posiadaniu "Komara" z 1970 roku model 2320. Chciałbym ten owy pojazd właśnie na zabytek zarejestrować. Wątpliwości nad celem mojego działania zaczęły się pojawiać, kiedy to rozmawiałem z kilkoma swoimi znajomymi. Tenże "Komar" jest już od kilkunastu lat wyrejestrowany. Doszły do mnie słuchy, że pojazd wyrejestrowany nie może podlegać pod żółte tablice, ponieważ pojazd musi być ciągle w eksploatacji. Z drugiej strony doszukałem się innych informacji, jakoby mimo wszystko da radę ten pojazd zarejestrować na zabytek, zwłaszcza, że spora część pojazdów zgłaszanych do rejestracji często nie ma oryginalnych papierów, bo najczęściej, zwyczajnie w świecie gdzieś zaginęły.

Chciałbym Was się spytać, co Wy sami wiecie na ten temat, co możecie ewentualnie doradzić? A może sami mieliście okazję bawić się w rejestrację pojazdu na zabytek i zechcielibyście podzielić się swoimi doświadczeniami? ;>

Proponuję zgłosić się tam http://www.powiatkwidzynski.pl/index,i408.html . Myślę, że udzielą Ci informacji co trzeba i jak załatwić aby taki sprzęt zarejestrować.

Odezwij się na priv do użytkownika akr . Mało aktywny ale może czyta .
Jeździ od wiosny zabytkowym komarkiem. Miestety na białych blachach z tego względu , że ustawodawca nie przewidział żółtych blach dla motorowerów.

To sam mogę mieć w takim razie problem z blachami, skoro dla motoroweru nie przewidziano. ;> Ale mimo wszystko dzięki za info.

A jakbyś potrzebował części do "koszmara" to daj cynk na pw.
Pomęczę ojca.może będzie chciał się czegoś pozbyć

W 1997r. weszły przepisy, że pojazdów wyrejestrowanych nie rejestruje się ponownie chyba, że jest to pojazd unikatowy albo zabytek, ale żeby to udowodnić trzeba mieć opinie rzeczoznawcy.

Jeśli pojazd jest wyrejestrowany, ale posiada stary dowód z obciętym rogiem, czy wpisem o wycofaniu z eksploatacji to przy trafieniu do dobrego urzędu zarejestrują bez problemu na białe o ile był wyrejestrowany przed 1997r. (po 1997 aby wyrejestrować pojazd musiał być on albo skradziony, albo zezłomowany). W pozostałych urzędach trzeba albo pisać pisma, albo rozmawiać z naczelnikiem, może się uda

Można pójść też drogą jaką dają przepisy, czyli uzyskać opinie rzeczoznawcy samochodowego, że pojazd spełnia warunki pojazdu unikatowego lub zabytkowego i udać się z tym do urzędu. W przypadku zabytku trzeba jeszcze zrobić białą kartę (dokładny opis pojazdu ze zdjęciami) i postarać się o wpis do ewidencji zabytków u wojewódzkiego konserwatora. Jeśli nie ma się dokumentu własności to trzeba napisać oświadczenie pod odpowiedzialnością karną, że pojazd jest twój i nie pochodzi z kradzieży. W przypadku unikatu dostaje się białe tablice (o dodatkowych przywilejach nic mi nie wiadomo), a w przypadku zabytku żółte, bezterminowy przegląd i brak obowiązku ubezpieczenia OC (gdy porusza się po drodze musi mieć ubezpieczenie, ale można je wykupić np. tylko na miesiąc)

Koło katedry można spotkać takiego Simsonka

podesłał Skiba

Piękny! Trochę przypomina mojego Komarka. Komar miał już amortyzację przodu i tyłu.