Pomysł utworzenia grupy rekonstrukcyjne, odtwarzającej co roku w dniu 26 lipca uroczyste otwarcie mostu bardzo mi się podoba Jeżeli taka grupa powstanie zgłaszam swój udział . Mogę odgrywać rolę burmistrza lub wicestarosty .

Niestety, to skutek fotografowania na 16mm na pełnej klatce Staliśmy może z półtorej metra od mikrofonów, ciężko było jakoś inaczej sobie poradzić.

Ktoś kto jest lubiany przez ludzi nie powinien się ich obawiać.
Nikogo jeszcze ludzie nie pożarli w dowód sympatii.
Ale mogliby zrzucić do Wisełki z powodu jej braku

Nigdy w naszej okolicy nie widziałem na raz takiej ilości uśmiechniętych twarzy.
Czy ktoś z nich był w bojowym nastroju, z uśmiechem od ucha do ucha?

Potworze - czy gdyby most otwierał brat najgorszego prezydenta Jarosław "******* się od Polski " Kaczyński czy też byś pomstował na liczne utrudnienia spowodowane podobieństwem do nieżyjącegojuż najgorszego prezydenta Polski.?
Cały ten Twój wpis trąci mi stylistyką Radia Maryja Tylko Dziewica.

Cieszmy się Wszyscy bez względu na religię czy konotacje polityczne że most jest . Ą że jest to wina Tuska niestety i chwała mu za to .

No to Cię w ciula zrobili

MIMAK, nijak nie mogę znaleźć sensu w twoim pytaniu. Chyba, że chciałeś znowu coś powiedzieć o stanach lękowych przed tym najgorszym z nieboszczyków?
Przecież Ci nie odpiszę czym mi trąci stylistyka Twojego wpisu. Trzymajmy się poruszanych tematów a nie swoich wyobrażeń o dyskutantach.
A autor tego wpisu z tym ciulem, chyba nie wie, że kto się przezywa, tak się sam nazywa.
No i pogadaliśmy sobie konkretnie o manipulacjach, którymi raczą nas media. Nic nowego.

Ba nie raz mnie zrobili, ale TV już się nie daję.

Nie było mostu,było żle, most jest , też jest żle. Polacy to nacja wiecznych malkontenów i narzekaczy. Nigdy i z niczego nie są zadowoleni, no może, tylko z samych siebie a i to nie do końca.

To,że jest most wszyscy razem krzyczymy HURA ... lecz gdy jest coś co zostaje zamiecione pod dywan ,lub gdy było by do poprawienia ,ewentualnie ktoś robi mistyfikacje i my to widzimy (bo nikt nie jest ślepy) ,to to COŚ powinno być ujawnione ,to zdaje się ma to ''COŚ '' wspólnego z demokracją ,o której tak szczytnie opowiadają w mediach wszystkie opcje rządzące .
A jak już tu gryzmole to ponarzekam sobie za innych ''brak ścieżki rowerowej '' bo wielu będzie z nas jechać sobie rowerkami do mostu i szybko nam to nie spowszednieje . A ja jadąc samochodem bardzo uważałem by już pojedynczych cyklistów nie wystraszyć (Czego i sobie bym życzył).
No i na końcu drogi'' zauważyłem ''światła ,które nota bene nie zmienią się ,a przecież Kwidzyn znany jest z ROND -skąd taki pomysł ? w Dolnej Grupie uciekli ze świateł właśnie w RONDO .
Bez '' Malkontentów i Narzekaczy '' nadal przeprawiali byśmy się PROMAMI .Amen . pozdrawiam ...

Wszyscy się cieszą, Slapi19, że ten most wreszcie jest, bowiem wielu sobie zdaje sprawę, że to szansa dla Kwidzyna. Kwidzyn przez lata uważany był za lokalnego "tygrysa gospodarczego", a to dzięki zakładom celulozowym i elektronicznym, które zatrudniały tysiące ludzi. W ostatnich latach jednak, z powodu wzrastającego bezrobocia, ciągłych zwolnień w Jabilu itd. Kwidzyn pod tym względem podupadł. Otwarcie mostu to szansa na ożywienie gospodarcze miasta, poprzez ściągnięcie klienteli dla istniejących firm elektronicznych, lub pozyskanie nowych inwestorów. Kwidzyn zyskał ważny argument - dogodny transport towarów, dzięki temu, że teraz można przez Wisłę dostać się na autostradę, a więc i do Trójmiasta (najważniejsze porty handlowe), a także na południe, w gląb kraju...

Mimak, można odnieść wrażenie, że to Twój post trąci stylistyką, o jakiej sam piszesz. Potwór zwrócił uwagę na manipulacje mediów, które mówią o otwarciu mostu przez premiera, co poparł paroma linkami, nie zaś go atakował. Gdzie tu rzetelność dziennikarska, skoro takie "newsy" się ukazują??? Jeżeli tak działają media w Polsce, to tylko budzi przerażenie, jak możemy, jako społeczeństwo, być ogłupiani...
Masz rację, że to za rządów Tuska wydano zgodę i wybudowano nam most. Z tego powodu (że jest most) należy się cieszyć . Pamiętając o tym, jednocześnie pamiętaj także np. o tym, że to Tusk i jego rząd sprawili, że nagle z budżetu wyparowało 24 mld. zł, a to także Twoje pieniążki (zakładam, że płacisz podatki ), czy też rozpowszechnił umowy śmieciowe, co Kwidzyn bardzo odczuł, szczególnie w związku z sytuacją w Jabilu...

Taki z ciebie realista, a takie wnioski z dojpy
Odpowiadam jako ta, która napisała o przecenionych jajkach w Biedronce - ktoś musiałby być idiotą, by zrobić taką rzecz na serio lub na serio tego posta potraktować.

edit
dla przypomnienia treść z innego wątku

Tutaj, co niektórzy też manipulują. Pomiędzy nie wpłynięciem do budżetu a wyparowaniem pieniędzy z budżetu jest pewna różnica ale najlepiej sprzedają się te złe, "sensacyjne" informacje. Zupełnie jak pismaki w brukowcach goniący za sensacją, wystarczy zmienić kilka słówek... stylistyka. I można każdego ogłupić? Można.
Moim zdaniem nie ma co liczyć na jakieś wyimaginowane korzyści z mostu. Mamy most, który każdy z kwidzyniaków chciał żeby był od kilkudziesięciu lat. Teraz mamy go i po prostu korzystajmy z niego bo przede wszystkim zbudowany jest dla nas.

Alleluja, korzystać nie narzekać !

Dla mnie osobiście ten most mógłby otwierać OKI (uwierzcie dla nikogo kto był na otwarciu tego mostu nie miało to znaczenie, poza partyjniakami ofc)
Najbardziej zabolał mnie chaos organizacyjny.
Przyjechaliśmy do Aplinek ok. 17.00. Tutaj wszystko pięknie, straż kieruje na "parking", wysiadamy z samochodu (kurzawka po kostki, ale co tam, kupa śmiechu).
Marszobiegiem szybciuchno na most, żeby zobaczyć jeszcze premiera , ale tutaj nie miłe zaskoczenie.
Stoimy, stoimy, dzieci powoli opadają z sił, z uporem maniaka powtarzam 3-letniemu synowi, że te samochody i rowery z kierunku Kwidzyna to zaplanowane manewry, że one wcześniej nie mogły przejechać (yhm).
Nie wiem czy zauważyliście, ale po gniewskiej stronie było znacznie więcej ludzi, wszyscy pościskani jak sardynki w puszkach (nie wspomnę o grupach rekonstrukcyjnych zakutych w swych strojach). Nie będę gdybał, ale połowa osób wylądowałaby by w Wiśle w przypadku paniki.
W końcu ostatnia przemowa pana burmistrza.... hurrrra zaraz wystartuje parada i ruszamy do Korzeniewa napić się upragnionego zimnego piwa..... o nie!!! jeszcze wywiady dla telewizji, kolejne minuty czekania... wreszcie ruszamy.
Docieramy do Korzeniewa, ze szwagrem oczywiście szukamy budki z piwem, hmm kolejka... no to idziemy na grochówkę... dosłownie przede mną kończą się plastikowe kubki, a biedna pani kucharka, chyba zaskoczona frekwencją mówi, że 1000 wydanych porcji w pół godziny to jej rekord świata. No nic nie dajemy za wygraną, przecież na takiej imprezie chyba w końcu napijemy się piwa, szybka analiza ilości budek z piwem (szt.2), kolejne pół godziny w kolejce i ... niestety zrezygnowałem (za dużo przepychanek i znajomych znajomych). Trochę dostałem w kość tą kilkukilometrową wycieczką z Aplinek i opadłem z sił, ale najważniejsze, że jest i że nikt nam go już nie zabierze!!!
Amen

Miałeś pecha z tym piwem i grochówką.