Zupełnie jak mnie.
Krojona w prostokąty z ogórkiem konserwowym i posypana papryką, na grubym cieście.

Knajpkę na rogu Tęczowej i Słowiańskiej też pamiętam Chodziłem z ojcem na frytki nazywała się chyba "Bartek". I te frytki w szarej papierowej torbie, mmmm chociaż pizzy tam nie pamiętam.

Poprawka co do powyższej fotki i powyższego postu, myślałem że chodzi o bar po drugiej strony ulicy obok wjazdu na obecny parking strzeżony.

Nooo, mniamniuśna była...

Na Mojego nosa i smaka to pierwsze PIZZA-y były w Drink- Bar SAWA na Grunwaldzkiej,kiedyś RELAX. Obecnie Hurtownia Elektryczna (notabene jednej z Forumowiczek) . Można tam było zamówić i spożyć z czymś mocniejszym również,o potańczeniu przy dobrej muzyce niewspomnę .Tamte PIZZY miały swój niepowtarzalny smak, dziś to na ilość idzie ,byle placek czymś posypać polać sosem ,szkoda gadać. Lepiej samemu od czasu do czasu caisto ugnieść i upiec na blasze w piekarniku i wiem co jem .

Mam nadzieje, że takie rozmiary będą dobre. Nie pytałem się ojca czy mogę umieścić go w necie, więc ze zrozumiałych powodów nie wypuszczę większych formatów. ;P

Jacob_Spricel, świetne foty !

Niestety coś słabo się po skanowały, bo na papierze lepiej wyglądają. Skany musiałem balansować, a i tak odstają od oryginałów.

Kurcze, tam musiał być klimat, szkoda, że tego nie pamiętam heh.

Co to za pizzeria, jak pizza w tym lokalu była odgrzewana w mikrofalówce z mrożonego gotowca .
Pierwsza porządna pizzeria w kwidzynie została otwarta ok 93 roku obok spichlerza.

Co ty mówisz o mikroweli, ważne że było i właściciel był ok

mk47, sam jesteś z mikrofalówki. Pamiętam, że przez krótki okres frytki z ciasta były robione. Spoko sprawa bo można było regulować ich długość, a smakiem nawiązywały trochę do pringlesów. Niestety, producent nie dał rady się utrzymać na rynku. Trudno się w Polsce do nowości przekonujemy. Mrożoną pizze z tego miejsca to ze sklepu mogłeś jeść. Był taki okres że sprzedawaliśmy własne pizze i podkłady, pakowane próżniowo.

Jacob_Spricel, bardzo fajne zdjęcia. Lubię takie oglądać- aż się ciepło na sercu robi.
Coś mi świta ten drewniak,ale.. niestety jestem za młoda by łączyć się z Wami wspomnieniami. Ja jestem dziecko demokracji

Oho, stara budka przy Zamkowej Górze, po drodze do TChS-ów.

Jesssssu,PIZZA z groszkiem w Uni Barze.Mniaaaaam

No i solidnie oblana keczupem, pamiętam ten groszek, że też Włosi na to nie wpadli.