No i ja odwiedziłem ten lokal.
Wystrój wnętrza ok.Na ścianach parę dużych plakatów z "Ojca Chrzestnego" do tego.......justin biber śpiewający w tv plazmowym.Generalnie wolałbym sceny z filmu np kiedy Michael Corleone zabija Solloza i McCluskey'go....no ale cóż...
Ale generalnie ok.Tylko okna mogliby umyć,bo to lekki wstyd sadzać przy nich gości
Jedzenie.
Kiedy zobaczyłem tą średnią pizze,to lekko opadła mi kopara.
Dla mojego odchudzonego żołądka ,to był materiał wybuchowy.
Było dużo,było smacznie i za naprawdę rozsądną cenę.
Doczepić się można troszkę do sosów.
Mogliby serwować większe porcje .
I na koniec coś co mnie mocno wkurzyło.
Piwo.
Ja wiem ,że lokal komercyjny i na czymś trzeba zarabiać.
Ale 6 złotych za piwo,to spora przesada.
Jeszcze żeby faktycznie to było jakieś porządne piwko.
Ale tyskie ,żubry to nie zasługują na taką cenę.Dobrze ,że był Namysłów.To jakoś uratowało sytuację,bo była by pizza bez piwa.
W dobrych warszawskich piwiarniach za 6 złotych można wypić solidne piwo,a tu się częstuje klienta żubrem.Lekka przesada.
Podsumowując :żarcie dobre i na pewno warto tam wrócić.
Jak właściciel nie zmieni
polityki piwnej,to sie będzie brało browara ze sobą