Bardzo niesmialo podchodze do pisania, szczegolnie po dwoch ostatnich postach kolegi "Krzyzak",za pierwszy jestem mu wdzieczny za piekne okreslenie tego co robie i drugi za naukowe okreslenie zjawiska i slowa "bikiniarz", ktore to moge porownac smialo do swietnie prowadzacego wyklady socjologii Dr Mieczyslawa Guldy na U. Gdanskim gdy studiowalismy z Kaziem,Pedagogike Pozaszkolna. Tu, tylko w jednym poscie! Klasa!!
Unizenie wiec podaje, jako dzieki, Wszystkim Wam, nie robiac zadnych podzialow typu: zyczliwi, niezyczliwi mi:
Szukajcie mnie na youtube, potem w pasku napisac - janusz czechowski, kliknac lupe, potem obok slepego obraska jak do zdjecia, kliknac Kanal. Jest duzo o tym nazwisku, to przy nazwisku mym i imieniu dodac: (ewentualnie) No no Song lub: Sentimental Conzert, przjemnej zabawy!

janusz czechowski, więc można pisać przejrzyście! super! o to nam wszystkim chodziło

Chce uproscic szukanie tego krotkiego filmiku z "Cudu nad wisla",tym bardziej, ze chce Wam w dalszej czesci zaprezentowac nagrania moich 8 piosenek, jakich dokonalem w 2009,przy olbrzymiej pomocy Marka Szulca w domu kultury w Prabutach. Ja tylko spiewalem, Marek akompaniowal na keyobardzie i gitarze. To sa niestety tylko nagrania dzwiekowe CD; beda do odtworzenia niebawem, na razie jest jedna. Julia ( imie bedzie sie powtarzac) to kobieta, a ja wzdychajacy do niej Romeo...
Adres:

http://www.youtube.com/watch?v=8E6zBmPqdU

Wiosna 1968r. rozpadaja sie Szamani,Rybarczyk przechodzi do Efektow, a po wakacjach dolaczam ja.Zespol ten jednak nie istnieje dlugo.
Jesienia 1969 r. do Jednostki Wojskowej 3221 przy ul.Kosciuszki procz Kazia i mnie powoluja w celu odbycia "zaszczytnego obowiazku odbycia zasadniczej sluzby wojskowej" takze Wieska Dwornika. 3/4 szamanow, procz dwa lata "zolnierki", granie w Kasynie Wojskowym przy tej samej ulicy, gdzie teraz chyba "Kosciol Zielonoswiatkowcow" (fajny przeskok; z "tanzbudy" do Swiatyni).
Ja wychodze z wojska wczesniej z powodu wypadku na cwiczeniach w Skierniewicach. Po rekonwalestencji 1.10 1971 zatrudniono mnie jako instruktora k.o. w PDK-u, m.in. wcelu zalozenia reprezentatywnego zespolu muzycz. Mam kontakty z kolegami w wojsku, informuje ich o mych zamierzeniach. Zb. Radziej odmawia wspolpracy, poswieca sie muzyce kameralnej, On, brat Wiesiek, saksofon sopranowy, Ernest Lawaty Vocal,skrzypce.
Fajnie sie zlozylo, ze w pedeku pracowal dobry muzyk Bogdan Kulak (gitara,piano,spiew), jako akompaniator dla Zespolu Piesni i Tanca "Powisle".
Jeszcze czynnik sprzyjajacy : Jozef Mierzejewski ze swa grupa muz. przechodza grac na dansach w "Hotelowej" nam zostawiaja PDK, od 01. 02. 1972. My cwiczymy juz wczesniej, trzeba odnowic repertuar.
Bedac w jakies sprawie na kwidzynskim MO, zauwazylem na mapie frontowej korytarza mape powiatu, z inna nazwa rzeki Liwa: RENAWA; przypadlo to nam do gustu, cos kwidzynskiego... (Liwa kojarzyla sie nam za bardzo ze znanym winem).
I sklad: ja, Kazik,Wiesiek i Bogdan Kulak, kierownik muzyczny zespolu.
Procz repertuaru, Bogdan proponuje udzial w Ogolnopolskim Festiwalu Piesni Partyzanckiej ( byl tam z chorem P. i T. "Powisle " bez szczescia. My wystepujemy tam w czerwcu tego roku i zdobywamy III Miejsce. SUKCES!!!

Jedynym felerem ale też pewnym znakiem czasów było to że w pewnym sensie MO było waszą Matką Chrzesną nazwy zespołu. I jest to jedyny udokumentowany przypadek pozytewnej roli tzw. Milicji Obywatelskiej..
Bardzo fajnie podałeś przetasowania w składach zespołów .
Pamiętam że w Hotelowej odbywały się cyklicznie w soboty dancingi. Były to ówczesne popijawy wraz z tańcami.
W PDK {obecnie Miła} wieczorki taneczne bezalkoholowe odbywały się w sobotę oraz w niedzielę .
Piszę to jako czynny uczestnik tych i tamtych imprez.

Slusznie MIMAK zauwazyles. Na pewno wiekszosc z naszego pokolenia ma niezbyt pochlebne zdanie o tej instytucji i jej przybudowce ORMO. W dokladnie: restauracji "Braterstwa" sala taneczna przy alkoholu byla pelna, p. Truda z p. Detko scisle przestrzegali biletowego porzadku, w PDKu tez pelno, tu wywiazywal sie w tej roli, tez regulaminowo p. Wodz /organista koscielny przy katedrze/. Wiara lubiala sie bawic, innaczej niz dzis, szczegolnie godzinowy czas imprez... i nie tylko.

Po tym pierwszym sukcesie Renawa nie spoczywa na laurach. Bierzemy udzial w eliminacjach do Festiwalu Piosenki Zolnierskiej.
Na wojewodz. szczeblu eliminujemy m. in. gdanski zespol Marynarki Wojennej, i Kapele Podworkowa.
W centralnych "kosimy" Zespol Reprezentacyjny Pomorskiego Okregu Wojskowego z Bydgoszczy, zapamietalem bo byli bardzo pewni awansu,i wiele in. juz renomowanych.My kwalifikujemy sie w najlepszej "dziesiatce"kraju, do finalu kolobrzeskiego. W Kwidzynie w muzycznym swiatku zaczeto z niedowierzaniem komentowac i spekulowac...
Niestety w 1972-1973 w Renawie, powstaje konflikt Kazik contra Bogdan, na tle stylu i charakteru zespolu.
Bogdan zakochany jest w Skaldach, nasladuje ich, Kazik obstaje za Trubadurami.
Konflikt eskaluje tak mocno, ze tuz przed wystepem w Kolobrzegu, Bogdan Kulak honorowo opuszcza Renawe.
Zaproszenia na 10 dniowy urlop polaczony z dwoma wystepami po jednej piosence dziennie leza w Dyrerkcjii PDKu...cdn.

Czy Ty na pewno mówisz-piszesz o PDK-u.

Mam na myśli lata sześćdziesiąte gdzie w PDK oficjalnie nie było alkoholu w kawiarni.
Oczywiście pamiętam " degustacje " nieoficjalne.

Przypomnienie: po odejsciu z Renawy Bogdana Kulaka przed tak wazna impreza jak Festiwal kolobrzeski, ja Rybara, Komin (Dwornik przeszedl do "Kolorowych"), szukamy zastepce, jedyny najlepszy to Zbigniew Radziej.
Ten zgadza sie ale tylko jednorazowo, na okres do festiwalu:01.07.73 - 09.07.73.
To jest rok 1973, potrzebny jest ktos na stale dla Renawy i na inny dawno zgloszony udzial w Festiwalu Walki i Pracy w Krasniku, ( dawniej Piesni Partyzanckiej) w maju tez tego roku.
W ostatnim konkursie muzycznym, organizowanym przeze mnie i juz przy pomocy Kazia, (wyjasnie) pod nazwa "Mikrofon dla wszystkich",zwycieza Marek Szulc...
Proponuje tego utalentowanego, wowczas jeszcze chlopca. Marek do dzis to wspomina: "stalem pod estrada i przygladalem sie wam". Kazik i Komin zgadzaja sie. Jeszcze w tym roku beda z tego "aliansu pyszne owoce" , W Krasniku (wycinek z "Dziennika Baltyckiego") z Markiem zdobywamy II-ga lokate.

Jedziemy do Kolobrzegu "naszym pedekowskim" brazowo-bordowo- zoltym Zukiem, byl tylko jeden taki w Kwidzynie przerobiony z towarowego na mikrobus,czy ktos pamieta?
Wiemy, ze nie odegramy zadnej roli i juz po pierwszej probie w amfiteatrze, podchodzi do nas Dyrektor Artystyczny Festiwalu, Andrzej Januszko, pyta: "Renawa, co z wami? byliscie moim cichym faworytem". Brak w naszym vokalnym brzmieniu Bogdana charakterystycznego falsetu, a na organach? kazdy klawiszowiec ma inny styl.
Slowa: "Renawa" z Kwidzyn ia" padly na dechach kolobrzeskiego amfiteatru... z ust Krzysztofa Materny.

Przepraszam nie mam czasu pisac,dostalem pytania Mailem jak zalesc ma CD, z mymi piosenkami.

Przypominam, nagrania tych piosenek zawdzieczam tylko Markowi Szulcowi. On siedzial do poznych nocek i opracowywal podklady /akompaniament/. Po skonczeniu, zapraszal mnie do Prabut, do Domu Kultury, ktorym kierowal,do konsultacji.

Po zakonczeniu tych wszystkich jego czynnosci, zaprosil mnie "artyste" na gotowe,

do zaspiewania, w tym nie chcial mi pomagac,uwazal, ze jego glos w tych piosenkach jest zbedny. Bylo to latem 2009 r. Dzieki Ci Marek!

Jest tych piosenek osiem.

1. Wywolac Firefox 2.W gornym pasku napisac youtube.com, klicknac na strzalke w prawym koncu tego paska,
4.Ukaze sie nowy obraz; wpisac w nim: janusz czechowski, na tej samej stronie z lewej strony klicknac: przegladaj kanaly,
potem na nowym obrazie, juz ja z innym zespolem i pierwsza plyta CD to tu znowu w pasku: wyszukuj kanaly wpisac ponownie: janusz czechowski, pokaze sie podglad nibieskie popiersie lub granat "stzelic" mu myszka w glowe, pokaza sie piosenki. Przyjemnej zabawy. Janusz

http://youtu.be/aWVBd4V1mB0

-- 23 października 2013, o 19:08 --

http://youtu.be/gU-WJOS16t4

-- 23 października 2013, o 19:09 --

http://youtu.be/Mc1gXSfVdzA

-- 23 października 2013, o 19:15 --

http://youtu.be/Mc1gXSfVdzA

-- 23 października 2013, o 19:16 --

http://youtu.be/x8E6zBmPqdU

-- 23 października 2013, o 19:16 --



-- 23 października 2013, o 19:18 --

http://www.youtube.com/watch?v=YtHcM29k ... b2-BrLvhLQ

Dziekuje Ci Komin za ulatwienie wyszukiwania moich niektorych piosenek.Widze, ze wyluskales w nich "sedno mojej egzystencji na zachodzie". Wybrane przez Ciebie piosenki dobitnie wyrazaja me duchowe nastroje, tu na zachodzie...
jest to czesto.
Dzieki Ci tez za inne muzyczne Hity, przyslane mi i chyba innym "gosciom w tej rubryce "mych wspomnien..".
Zajelo Ci to duzo czasu bo ja to juz przeszedlem, wiem jak czasochlonne jest umieszczenie jednej piosenki,a Ty wyslales ich ponad 100 !!!
Nie mieszkam za "zelazna kurtyna" ale szczegolnie rzadko slysze polskich wykonawcow lub polskie nowosci.
Naturalnie wysluchalem to "po lebkach".
Ujales mnie piosenka K. Klenczona "Hej slowiki, slowiki", to przed laty byl moj idol, zawsze podobalo mi sie jego ostre brzmienie, nawet rockowe gitary, polaczone z melancholia,Pozdrawiam Ciebie i innych sledzacych ten watek.

specjalnie dla janusza czechowskiego i na temat aktualnej aury:

Kolego Mimak! Dziekuje bardzo za przeslana dedykacje. Przypomniales mi lata szkolnej mlodosci.
Niektore piosenki Klenczona spiewalem z Kaziem R. w Szamanach jak:Gdy kiedys znow zawolam cie, Historia pewnej znajomosci, Moda i milosc, (to co pamietam).
Wspomnienia "Ocalmy od zapomnienia" obejrzalem po raz pierwszy. Pozdrawiam Janusz

Czemu przerwalem pisac me wspomnienia? Po prostu, dalsza historia Renawy wiaze sie z niechlubnym zachowaniem Kazia Rybarczyka, co bym nie ruszyl to wiecej zlego niz dobrego, nie chce urazic mego najlepszego kolegi w tych poczatkach kwidzynskiego big beatu.
To jest bardzo delikatne a obiecalem pisac prawde...
Czy ktos zauwazyl cos charaktyrystycznego od szkolnego zespolu "Czwartacy",poprzez "Szamanow","Efektow", zespol wojskowy, wreszcie "Renawa"? 1966 do 1975.

Powstalo w Kwidzynie cos jak w Beatlesach,Beach Boys,Czerwone Gitary,Skaldowie (ostre porownanie z mej strony!), CO??

Przesylam Wam kilka zdjec z wczorajszego 23.10.13 Jesiennego Festynu w dzielnicy Brunszwiku Weststadt.