Dzika reklama

Archi88

^Krzysiek napisał(a):

Sam wyżej pokazałeś, że nie warto ryzykować. Robisz coś dobrego, pożytecznego, ale widać że jest to ryzykowne

Na razie nikt ze "stróżów prawa" nie kontaktował się ze mną, więc kwestia czy warto ryzykować jest jeszcze otwarta. Inna rzecz, że jest to kolejny problem na głowie, a każdy chce ich mieć jak najmniej.

Akcję zawieszam w sensie biegania z obcęgami, odcinania mocowań oraz naklejania "pouczeń". To za dużo roboty dla jednego, w końcu nikt mi za to nie zapłaci :wink:

Jeśli znajdą się 100% chętni to można pomyśleć o kolejnej akcji, na razie daje na luz.

Tak jak pisałem, pójdę jeszcze do Urzędu Miasta i może do straży miejskiej. No i będę dalej pisał do spółek PKP, aby się zainteresowali swoim teren. Np. dziś wysłałem list do Urzędu Transportu Kolejowego w sprawie baneru ograniczającego widoczność na przejeździe kolejowym, jak oni się zainteresują to może zaboleć banerowca

Verdan

W pełni popieram Twoją akcję Archi88. Uważam, że zrobiłeś coś dobrego. Nawet jeśli nie wszystko wyszło jak chciałeś, to jest coś co Ci się udało. Za to Ci dziękuję! Zwróciłeś uwagę na wielki problem nam wszystkim. Wcześniej jakoś się tego nie poruszało, przechodziliśmy obojętnie obok tego dziadostwa. Bo tak to trzeba nazwać …. jedno wielkie dziadostwo jakie fundują nam właściciele tych przedsiębiorstw, zakichani dorobkiewicze, którzy chwytają się wszelkich metod, również tych nielegalnych, aby tylko mieć większe zyski. Gardzę takimi ludźmi. Jest jednak coś, co każdy z nas może zrobić legalnie. Widzimy bardzo dobrze jakie firmy się reklamują na tych paskudztwach … możemy je najzwyczajniej w świecie bojkotować … kupować u konkurencji. Ja osobiście nic w przyszłości nie kupię u tych ludzi, ani nie skorzystam z ich usług. Tak sobie myślę czy nasilenie tego procederu (zaśmiecania przestrzeni miejskiej) nie jest krzykiem rozpaczy tych reklamodawców. Wiadomo, że konkurencja jest coraz większa, e-handel rozwija się w szybkim tempie, Kwidzyn jest lepiej skomunikowany z Gdańskiem, do którego coraz więcej osób jeździ na większe zakupy.

Mały apel do naszych władz. Nawet jeśli dany teren nie jest własnością miasta to ratusz ma możliwość zwrócenia uwagi właścicielom danego terenu i zaapelowania o podjęcie stosownych działań. Tylko trzeba chcieć! Więc do roboty!

Czy ktoś z Was orientuje się może jaka firma tworzy te reklamy i rozwiesza je na płotach?
Z tego co się zorientowałem to płot koło "młynka" leży na działce 209/7, a ta chyba jest własnością miasta. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę. Skoro tak, to zasadne jest pytanie, czy miasto wyraziło zgodę na wieszanie reklam na swoim terenie (jakaś umowa). Jeżeli nie, to dlaczego nic z tym nie robi.

sagitarius

Archi88 , jestem pełen podziwu !

To tylko pozornie walka z wiatrakami . Trzeba tylko dobrze przemyśleć strategię !Jeśli nie chwyciło hasło "kupą mości panowie" - teraz , to może chwyci następnym razem !
Zadziwiająca jest bierność Policji i Straży Miejskiej ...
Kilka lat temu , jak nakleiłem reklamę sklepiku - jedna kartka A4 na płocie , to już na drugi dzień byłem "lżejszy" o 200 PLN mandatu ! :evil:

A postawienie koziołka reklamowego , już po 2 godzinach , o mało nie skończyło się tym samym ! :evil:

Archi88

Verdan napisał(a):

Czy ktoś z Was orientuje się może jaka firma tworzy te reklamy i rozwiesza je na płotach?

Banery tworzy firma "Pracownia Reklamy Mal-Art 2" Kwidzyn ul. Ogrodowa 14, a rozwieszają je ich nabywcy.

Firma "Pracownia Reklamy Mal-Art 2" również rozwiesza nielegalnie banery reklamując na nich, że metr kwadratowy baneru kosztuje jedynie 29zł :twisted:

Mają też na stałe zaparkowaną przyczepę z wielkim banerem przy ulicy 3 maja.

Verdan napisał(a):

Z tego co się zorientowałem to płot koło "młynka" leży na działce 209/7, a ta chyba jest własnością miasta.

Jeśli chodzi Ci o płot pomiędzy działką 209/7, a terenem kolejowym to należy on do PKP S.A. Tutaj przypomnę pismo jakie otrzymałem od tej spółki:

PKP S.A. napisał(a):

W odpowiedzi na zgłoszone przez Pana uwagi dot. reklam umieszczonych na ogrodzeniu terenu kolejowego w Kwidzynie, PKP S.A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Gdańsku przedstawia poniższe informacje:

1. Opisana przez Pana lokalizacja oraz załączona dokumentacja zdjęciowa pozwalają jednoznacznie stwierdzić, iż większość fotografii nie dotyczy terenów zarządzanych przez PKP S.A. Omawiane ogrodzenie w znacznej części należy do PKP PLK S.A. oraz do Gminy Miasta Kwidzyn (to wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej). W gestii PKP S.A. pozostają lokalizacje przy ul. Kościuszki oraz załamanie ulic Mostowej/Grunwaldzkiej.

2. Problem nielegalnie powieszonych reklam jest nam znany. Walczymy z nim od dłuższego czasu. Na bieżąco usuwane są banery, na powieszenie których nie zostały zawarte umowy, a klienci informowani są o możliwości legalizacji swoich ekspozycji. Z uwagi jednak na znaczne oddalenie Kwidzyna od siedziby naszych komórek terenowych (Tczew, Malbork), nie mamy możliwości przeprowadzenia codziennych kontroli, a w miejsce już usuniętych banerów ciągle pojawiają się nowe.

3. W omawianej lokalizacji posiadamy zawarte umowy na umieszczenie banerów, wiec nie wszystkie reklamy są nielegalne. Niestety, z uwagi na obowiązek zachowanie tajemnicy handlowej, nie możemy udostępnić Panu informacji dot. najemcy. W przygotowaniu są również następne umowy pod lokalizację reklam w tym miejscu.

Bardzo dziękujemy Panu za przekazanie swoich uwag i zapewniamy, że dołożymy starań, aby na tej części ogrodzenia, która pozostaje w naszej gestii, panował ład i porządek.

Verdan

Archi88 napisał(a):

PKP S.A. napisał(a):

1. Opisana przez Pana lokalizacja oraz załączona dokumentacja zdjęciowa pozwalają jednoznacznie stwierdzić, iż większość fotografii nie dotyczy terenów zarządzanych przez PKP S.A. Omawiane ogrodzenie w znacznej części należy do PKP PLK S.A. oraz do Gminy Miasta Kwidzyn (to wzdłuż ulicy Grunwaldzkiej)...

Czyli coś tam do miasta należy. Ratusz nie jest "znacznie" oddalony, więc ma możliwość częstej weryfikacji. Ciekawe czy są umowy?

NOWY(L)

Szanowni koledzy pokładają zbyt duże nadzieje w społeczeństwie.
Żyjemy w czasach,w których większość ma wszystko w d.....pie.
20% społeczeństwa nie potrafi przeczytać ze zrozumieniem karty do głosowania......
Coś zrobić??Zorganizować?
Ludziom się nie chce ruszyć d..y nawet na święta państwowe.
Dobrze(!),że władze miasta i uczniowie muszą(!) być.Do tego paru kombatantów którzy jeszcze żyją i jakoś to wygląda.
Spacer??
Kto w tym mieście spaceruje?
Pare moherów do kościoła i matki z niemowlakami w wózkach.
Reszta siedzi w bloku z płyty i męczy bułę przed komputerem i telewizorem...
Niedzielne popołudnie??
Bez jaj......Alfa w Grudziądzu albo Szadółki.Tam spotkasz kwidzyniaka!
Powiecie"przesadzasz!"
Sorry,ale

Cytuj:

mój poziom cynizmu w połączeniu z postępującym zgorzknieniem skutecznie

zmusił mnie do takich refleksji....

A w ogóle to najlepiej pasuje tu cytat z Łysiaka.
I do naszego lokalnego syfu,i tego na szczeblu centralnym.

Cytuj:

W normalnym czasie normalny Polak nie szuka krwi krzywdziciela, choćby najgorszego. We wszystkich ośrodkach prowincjonalnych tego kraju, we wsiach i w miasteczkach, w gminach i powiatach, rządzą kliki złożone z małych, tępych, butnych, zachłannych i bezlitosnych kacyków, potworne mafie tak zwanego średniego szczebla, nieudoczone i niedomyte chamy, paroby, które przez wybryk historii zamiast roztrząsać gnój w oborze świadczą dobrodziejstwa swemu otoczeniu, a całej reszcie krzywdy, rozstrząsając dolę ludzką z wysokości swych stanowisk i przywilejów. Ileż skromnych oczekiwań, ileż małych ludzkich szczęść pogrzebali, ile wyroków łamiących los człowieka ferują!...

...Pan idziesz mówić o strachu u Polaka? Panie Karśnicki! Ja mam panu przypomnić historię Rzeczypospolitej ? Polak to nie Pepik, glina z innych atomów. Polak gdy się zeźli albo musi, to wariat, z gołymi rękami na tygrasa i żywcem zdejmie mu futro. Ale trzeba mieć wojnę, powstanie, świętą sprawę, bo Polak jest bohater wojenny. A w czas pokoju on nie jest bohater. Tchórzem nie podszyty, ale nie będzie zabijał czy nawet się szarpał, bo ma w dupie, a jeśli nawet w sercu, to ogień prędko mu się spala, brak wytrzymałości. Jest jak jest, trudno. Curiosum: zachodni chrześcijanin i wschodni fatalista w jednym ciele...

...Polakom nic do tego, żaden nie zagra pieśni ‘O podrzynaniu gardła’. I nie przez szacunek do prawa czy miłość do legalnych form, lecz przez taką, a nie inną strukturę duszy, osobowości, mentalności, jak to nazwać ? Taki charakter.

Archi88

Z banerami można walczyć też w taki sposób jak ktoś w niedzielne popołudnie nie chce wychodzić z domu :roll:

Urząd Transportu Kolejowego napisał(a):

Szanowny Panie,

w nawiązaniu do Pana wiadomości z dnia 23 listopada 2014 r., dotyczącej banera reklamowego ograniczającego widoczność, znajdującego się w sąsiedztwie przejazdu kolejowego w Kwidzynie na linii kolejowej nr 207, dziękuję za przesłanie zgłoszenia. Uprzejmie informuję, że zostały podjęte działania zmierzające do wyjaśnienia opisanego przez Pana problemu. Wyniki podjętych działań i ustalenia zostaną Panu przedstawione bezpośrednio po ich zakończeniu.

Z poważaniem
Marta Lewandowska
Specjalista
Departament Nadzoru

Tylko mam nadzieje, że to baner zniknie, a nie, że w związku z tym wprowadzi się ograniczenie prędkości dla pociągów :evil:

ptomson

W miejsce baneru wsadzą żywopłot, albo postawią betonowy płot. A ograniczeniem przed torami jest znak nakazujący zatrzymanie. Po za tym, baner ogranicza widoczność jedynie do ogródka posesji.

Martucha887

Wczoraj po 15 widziałam dwóch strażników miejskich, którzy kręcili się przy reklamach wiszących koło kładki i spisywali z nich dane... Czyżby wzięli się za robote :?:

cynamonekx

Czy ktoś kiedyś zainteresował się tymi przy bodajże ul. Mostowej (tam przy tęczowym moście)? Ostatnio trochę banerów tam ubyło.

drosik

Martucha887 napisał(a):

Wczoraj po 15 widziałam dwóch strażników miejskich, którzy kręcili się przy reklamach wiszących koło kładki i spisywali z nich dane... Czyżby wzięli się za robote :?:

SM jako "firma" miejska ma w swoich obowiązkach dbać o porządek. Wiem, że to nie pierwsza ich wizyta przy bannerach

Baczny obserwator dostrzeże, że na "miejskich płotach" coś się ruszyło, także przekaz chyba trafił tam gdzie powinien.

NOWY(L)

Właśnie zauważyłem,że reklam jest mniej.
I dziś były kolejne ściągane.Nie przez SM a przez "cywili"

Archi88

Cytuj:

"Nóż, cążki i komórka". Partyzanci walczą o Poznań. Możesz ich spotkać wszędzie, bo wszędzie maja mnóstwo pracy. Ich wrogiem są nielegalne reklamy, które szpecą Poznań. Szpecą dopóki nie wpadną w oko Miejskiej Partyzantki Antyreklamowej.

http://www.wtkplay.pl/video-id-15003

bocian

Co to za lenistwo w temacie?

Gratuluje koledze Archi88 zaangażowania i zachęcam do nieustępowania. U mnie (pozwólcie, że nie będę mówił gdzie - daleko od Kwidzyna) bawimy się inaczej. Usuwamy banery, pakujemy do bagażnika (aby ktoś z kosza nie wyciągnął i ponownie nie powiesił) i wyrzucamy do jakiegoś kontenera. Za jednym zamachem we 3 osoby w ok 2-3 h jesteśmy w stanie "zrobić" 50-70 reklam (banery i inne tabliczki przypięte np do słupów czy wetknięte w trawniki, papierusów nie liczę, bo na akcjach je pomijamy). Każdy z nas działa też samodzielnie i myślę, że łączna liczba usuniętych okazów ma już 4 cyfry

sagitarius

Odezwę się niezupełnie na temat. Otóż z dużą satysfakcją zauważyłem , że już jakiś czas temu
" wzięły i zniknęły " świetlne reklamy na słupach przy niektórych rondach ( "Rower" , Jana Pawła II ). :grin:

Jest to wynik też jakiejś akcji , czy nie przynosiły dochodów ?
Jeden " plus dodatni " , że przestało wkur - żać świecenie po oczach !


Niezależne forum mieszkańców Kwidzyna i nie tylko :-)

Dzika reklama

Kto przegląda forum