bitabob, Napisz maila, może coś się pomyśli z ceną, najważniejsze to się przejechać, mam nadzieję, że na tym Giancie jeździłeś, chłopaki na Hallera może mają taki sprzęt na stanie. W postolinie powinien mieć tego typu rowery używane (niestety sporo rowerów z tego miejsca wymaga kapitalnego remontu więc uważaj zwłaszcza na egzotyki typu Gazelle gdzie ceny części to kosmos).

Potwierdzam .Kolega kupił rower w Postolinie i nadawał się od razu do serwisu.

Potwierdzam

Polecam http://www.kross.pl/pl/2014/trekking/trans-alp - przetestowany (z tym, że model sprzed lat paru) na własnej skórze, plecach i pupie. Przejechane tysiące kilometrów, kilka dłuższych wypraw: z sakwami, namiotem, dziecięcym fotelikiem i bez. Rower wygodny i sprawdzający się na nawierzchniach od asfaltowej, przez utwardzone, po nawet grube szutry. Z przodu przerzutki (a przerzutki, jak wiadomo, ważne są) Shimano Altus, z tyłu Shimano Deore (Giant, na którego namiary podałeś ma ten osprzęt o dwie klasy niższy, zresztą to typowe dla "znanych" marek, w porównaniu do "krajowych" modeli - kosztują zazwyczaj podobnie, ale wyposażone są znacznie gorzej). Na stronie producenta jego cena to prawie 2000 złotych, ale pewnie można dostać nieco taniej...

Może ktoś się skusi i znajdzie coś dla siebie.

https://www.facebook.com/norbert.wrobel.94

http://olx.pl/oferty/uzytkownik/kAlr/

Czyli porównywalny do Cypresa byłby http://www.kross.pl/pl/trekking/trans-siberian. Jeśli chodzi o wyposażenie o wyposażenie to faktycznie cena jakby trochę przyjaźniejsza. No i z tyłu kaseta. W moim przypadku wyprawy odpadają, wydaje mi się że ten osprzęt wystarczy jak na moje potrzeby.

A ja kupiłem coś takiego:
http://allegro.pl/rower-trekking-28-rom ... 91728.html
Patrząc na wyposażenie i ogólny wygląd to różni się tylko malowaniem i kalkomaniami.
Dostawcą podzespołów pewnie jest ten sam Chińczyk.

Przejedź się koniecznie bo to co dla jednego jest idealne dla Ciebie może nie być. Romet odpada bo w okolicy nie ma serwisu, lepiej patrz na Krossa. Cypresa bym nie skreślał. W rowerze są ważniejsze rzeczy niż osprzęt, bo np dobrze skomponowany, ale niższej klasy osprzęt działa lepiej niż jakoś chaotycznie powrzucane co było pod ręką. Najważniejszą sprawą jest nie kupować roweru z internetu. Wszystkie "transy" to topowe modele krossa więc pewnie na Grudziądzkiej Pan Ossowski będzie miał taki sprzęcik na stanie. Cypresa już wiesz gdzie szukać.

Dlaczego

Też miałem zapytać dlaczego, będę zgadywał:
Żeby kupować w Kwidzynie?
Ja już wybrałem, rower wydaje się być ok. mam nadzieję że trochę posłuży, czekam na jakąś przyzwoitą pogodę, nie mam ciuchów na zimowe jeżdżenie a i z zatokami problem - musi być ponad 10 Celsjuszy.

O kupowaniu z przez internet myślę tak: kupujesz w internecie, przymierzaj w internecie. Niestety pewna część ludzi traktuje sklepy stacjonarne jak przymierzalnie, zapominając że człowiek który skakał przy nich niejednokrotnie i kilkadziesiąt minut, nawet z racji poświęconego czasu, zasługuje by dokonać zakupu u niego. Dotyczy to nie tylko branży rowerowej. Takie zjawisko jest nagminne jeśli chodzi o foteliki samochodowe.Giant Cypres podoba mi się wizualnie, Romet odpada bo to "farbowany lis", Kross przymierzę, Granda miałem i mieć nie chcę, Kellysa odwiedzę. Co do Gianta siedziałem na suchara i jeszcze na kilku w tym sklepie. Jak się przejadę to wybiorę. Warunki finansowe na razie porywiste z tendencją niżową, dlatego poczekam aż fiskus łaskawie odda mi to co zabrał w nadmiarze. Na razie dzięki waszym radom klaruje się plan zakupu i raczej na pewno nie będzie to Grudziądz, a już na pewno internet. Jestem klientem marudnym, kapryśnym, wymagającym ale uczciwym.

Tak wygląda jakbym ja nie był uczciwy. Nigdzie nie przymierzałem, nikt przy mnie nie skakał, przeważnie kupuję w internecie sugerując się opiniami innych, no i musi mi się to coś podobać. Nie mam zamiaru przewalać kasy dlatego że jest to sklep, niestety nie zarabiamy tyle ile byśmy chcieli, 30 -40% więcej to już jest kasa która dla mnie się liczy. Wszyscy jesteśmy zoptymalizowani, nasze wypłaty też, chyba że ktoś sra forsą, no ale to zupełnie inna kategoria ludzi.

Pisałem ogólnikowo w odpowiedzi na post innego użytkownika. Dokładnie to ten
Nie potrzebna ta spinka. W tych procentach to bywa różnie. Ja akurat jestem skłonny zapłacić, ale wymagam by ktoś przy mnie poskakał a ja mógł dotknąć, wypróbować i sprawdzić na wiele sposobów. Nie sram pieniędzmi bardziej niż każdy przeciętny robol pracujący w fabryce i nie wydaje mi się aby kwidzyńscy sprzedawcy też srali.

Niestety, nie wszystkie. Obecnie pod nazwą z tym przedrostkiem funkcjonuje grupa rowerów trekkingowych Krossa.


Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie sytuacji, w której zestaw: M191 - Altus (wspomniany Giant) miałby lepiej pracować niż poprawnie wyregulowany M310 - Deore M591 (Trans Alp). To tak na marginesie.


Jeśli faktycznie masz zamiar ograniczyć się do warunków i dystansów, o których pisałeś w otwierającym poście, to Trans Siberian będzie wystarczający. "Transy" Krossa "wymuszają" niejako pozycję wyprostowaną (oczywiście wszystko jest kwestią ustawień), ale - jak już napisano - nic nie zastąpi osobistej "przymiarki" do konkretnego egzemplarza. W przypadku rekreacyjnej, spokojnej jazdy nie ma znaczenia czy z tyłu zamontowana jest kaseta, czy wolnobieg. Życzę wyłącznie przyjemności z jazdy, bez bólu pleców (ja jeżdżę już od kilku tygodni i przyjemność mam podwójną, bo mieszkam w Kwidzynie od niedawna i mało znam okolicę).

anduel, Nie chodzi o przewalanie kasy, oczywiście jeżeli potrafisz sam poskładać rower i wiesz jaki potrzebujesz dokładnie i w razie reklamacji załatwisz sobie sam to internet jak najbardziej. Co do cen to wystarczy druknąć ofertę internetową i podejść do sklepu i można się dogadać (chodzi nie tylko o rowery bo sam tak robię i prawie zawsze kupiłem coś na miejscu).

Marceli, "transy" do dźwignia finansowa krossa. Jeżeli nie wierzysz że gorszy sprzęt potrafi pracować lepiej to nie wiesz od ilu czynników zależy dobra współpraca komponentów (sama regulacja to pikuś).