Cytuj:
W Kwidzynie zostało powołane Stowarzyszenie Kresowiaków. Utworzyła je grupa osób mających korzenie na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej. Stowarzyszenie zostało zarejestrowane 16 marca. Sąd Rejestrowy KRS w Gdańsku wpisał Stowarzyszenie do rejestru organizacji pozarządowych. Prezesem kwidzyńskich Kresowiaków został Lech Makowski.
- O powstaniu Stowarzyszenia myślałem już od bardzo dawna. Impuls przyszedł w listopadzie ubiegłego roku od grupy osób uczestniczących w pielgrzymce do Wilna w listopadzie ubiegłego roku- mówi Lech Makowski, którego korzenie pochodzą z wołyńskiego Łucka, którzy cudem uniknęli rzezi z rąk Ukraińców.
Jedną z osób, które bardzo optowały za założeniem Stowarzyszenia był obecny radny PIS, Roman Szałapski.
-Myśl o założeniu stowarzyszenia, które skupiałoby potomków rodzin kresowych wyszła podczas pielgrzymki do Wilna, w której wraz z córką uczestniczyłem. Sam pochodzę z rodziny, która do Kwidzyna została przesiedlona z Kresów. Dokładnie z miejscowości Kostopol na Wołyniu. W tej miejscowości urodził się i mieszkał słynny zagończyk z okresu 2 wojny światowej, żołnierz wyklęty, pogromca band UPA, sowieckiej i tzw. ludowej partyzantki, Józef Zadzierski „Wołyniak”. Stowarzyszenie to oddanie hołdu, tym wszystkim , którzy musieli opuścić swoje Małe Ojczyzny i siłą zostali z nich wygnani, to utrwalanie pamięci o tych wszystkich ludziach, o Kresach Utraconych- twierdzi Roman Szałapski.
Członkami kwidzyńskiego Stowarzyszenia Kresowiaków są potomkowie osób z Wileńszczyzny, Grodzieńszczyzny, Podola, Polesia, Lwowa, Wołkowyska, Wołynia i innych części Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, którzy bestialsko wygnani przez sowietów ze swoich domostw, przybywali do Kwidzyna i powiatu zaraz po wojnie. Są także osoby , które przybyły znacznie później, a którym Kresy, ziemia ich przodków jest nadal bardzo bliska.
-Mamy na przykład w Stowarzyszeniu potomków orszańskich Tatarów, których przodkowie być może walczyli w okolicach Kwidzyna z Prusakami w okresie potopu szwedzkiego – twierdzi L. Makowski, którego korzenie pochodzą z Wołynia.
Lecha Makowski zaprasza wszystkich , którzy chcą się włączyć w działalność Stowarzyszenia, a którym Kresy są nadal bliskie.
-Dzięki naszemu Stowarzyszeniu możemy realizować szlachetne cele związane z propagowaniem historii Kresów Wschodnich i losów ich mieszkańców-dodaje przewodniczący kwidzyńskich Kresowiaków.
Polsce, w obecnym jej kształcie terytorialnym, amputowano tereny, na których przez wieki kształtowała się polska kultura materialna i duchowa, formowały się polska tożsamość narodowa i polski charakter, tworzyła się polska historia. Tereny, które zapisały się w zbiorowej pamięci narodu - hasłami: Wilno, Lwów, Grodno, Nowogródek, Nieśwież, Krzemieniec, Zbaraż, Bar, Orsza, Kamieniec Podolski, Niemen, Wilia, Ikwa, Świteź, Bobrujsk, Puńsk, Wołkowysk, Kostopol.
Polski na tych ziemiach już nie ma. Pozostawiliśmy jednak na Kresach:
- nasze serca....;
- nasz wielowiekowy dorobek cywilizacyjny, często niszczejący lub świadomie niszczony
i zawłaszczany;
- mniej lub bardziej liczne (gdzieniegdzie stanowiące znaczny procent, a nawet większość
mieszkańców) skupiska naszych Rodaków, najczęściej dyskryminowanych narodowo, politycznie i ekonomicznie. Polacy na Kresach są częścią narodu polskiego, nie tylko jego historii i tradycji, ale również współczesności. Przetrwanie tam polskości, jej odrodzenie, to nasza racja stanu, to nasza narodowa powinność.
Kontakt:SKKwidzyn@wp.pl
Lech Makowski tel:606934535
Załącznik:
19797_1578868829056615_6919585716174021081_n.jpg [ 36.39 KiB | Przeglądane 10914 razy ]