Dlaczego?

Bo dobrze w naszej kulturze regulują współżycie między ludźmi.

Nie tylko w naszej. Na tym polega ich uniwersalizm i podobieństwa można się dopatrywać we wszystkich kulturach (religiach) świata. Tych znaczących ma sie rozumieć

Ale to chyba też już jakoś nie w temacie

Ale dlaczego tylko 10 przykazań warto przestrzegać? Możesz mi, osobie nie będącej judeochrześcijaninem, to wytłumaczyć?

Ja myślę, że masa norm i obostrzeń, zasad sprowadza się do tych podstawowych 10-ciu. Mimo, iż w traktuje o czym innym niejako. Po prostu: "nie kradnij" to nie kradnij i tyczy sie wszystkiego. Jak by tego nie nazwał. Wyłudzeniem, paserstwem, oszustwem ... Po prostu - nie kradnij! Ja tak to rozumiem.

Corzano, wyrwałeś cytat z kontekstu. Chodziło o to, że niezależnie od tego co dzieje się w danej chwili w społeczeństwie i polityce nie warto się tym sugerować. Jeśli będziesz się kierował prawami uniwersalnymi sprawdzającymi się od tysiącleci, to nikt nie powinien się czepiać Twoich poczynań. Sądzę, że owe 10 przykazań znajdziesz w innych religiach zapisane w innej postaci. Tak jak napisał Tomik, nie ma znaczenia czy będzie to 10 czy 12 czy 70 przykazań. Jeśli chcesz do nich dopisać kolejne, to dobrze. Chętnie je przyswoję i ocenię czy pasują do mojego sposobu na życie.

Tysiącleci? A gdzie sprawdzają się od tysiącleci? I które? I jak ocenić, że się sprawdzają?


Być może bym znalazł, ale dlaczego miałbym ich tam szukać? A jak już o tym piszesz to pierwsze 3 lub 2 (w zależności od przyjętej numeracji) mogą w innych religiach się nie sprawdzać.

Mogę, ale myślę że lepiej wyjaśnia to Mel Brooks w filmie History of the World.

Otóż, Mojżesz na górze dostał od Pana trzy kamienne tablice z piętnastoma przykazaniami.
Mojżesz był stary i niedołężny, więc jedną upuścił i się potłukła.
Pozostało mu, ludowi swemu przedstawić dziesięć przykazań od Pana.

Służę filmem, w razie potrzeby.

Zaczęło się, uff.



Jeśli założysz, że boga lub bogów nie ma, to możesz sobie darować przykazania ich dotyczące narzucane przez dowolną religię. Pozostałe przykazania mają za zadanie regulować zasady współżycia wewnątrz społeczeństwa. Czy jest jeszcze jakieś przykazanie, które nie odpowiada Twojemu sposobowi na życie?



Pewnie użyłem złego słowa. Nie sprawdzają się, bo zawsze znajduje się grupa nieprzestrzegająca zasad. Powinno być: które przetrwały tysiąclecia i wciąż są aktualne.

Podsumowując: czy będzie to 10 przykazań, czy inny zbiór zasad uniwersalnych, to warto ich przestrzegać. Jeśli każdy by tak zrobił, to mielibyśmy raj na ziemi.

oki44, świetny żart. Boki zrywać.

No właśnie o to mi chodzi. Nie wszystkie 10 przykazań jest uniwersalne.


A dlaczego interesuje Cię mój "sposób na życie"?

To odetnij sobie 2 lub 3 w zależności od numeracji i stosuj dalej. Już pisałem, że chętnie zapoznam się z kolejnymi punktami, jeśli je dopiszesz.



Bo jestem otwarty na ludzi i ich poglądy. Chętnie słucham, a potem oceniam czy ich poglądy odpowiadają mojemu wzorcowi zachowań. Czasami ów wzorzec modyfikuję.

A ja myślę, że i te pierwsze trzy jak najbardziej uniwersalne są także. Bo wcale nie chodzi o słowo czy o postać stwórcy, boga, Boga czy innego uzewnętrznienia wiary. To może się dotyczyć Ciebie także. Jeżeli jesteś sobie wierny i swoim zasadom to pierwsze przykazanie jest jak najbardziej na miejscu. W nim raczej o dwulicowość chodzi a nie o mnożnik punktu odniesienia.

Tomik, ładne. Muszę to sobie zapamiętać.

Bez przesady. Co ja, Jahve?


To mądre, Piotrze, ale ja nie jestem otwarty na zwierzenia na publicznym forum.


Moim zdaniem to jest strasznie naciągane, bo przykazanie które jasno mówi o "Panie, Bogu, który wywiódł ludzi z ziemi egipskiej, z domu niewoli" nie może odnosić się do dwulicowości. Przykazania były przeznaczone dla prostych ludzi i są bardzo dosłowne. Nie ma co dorobiać teraz do nich wydumanych ideologii.

Dopisek:
Wziąłem głębszy oddech i postanowiłem przeprosić wszystkich, których moje wypowiedzi niepotrzebnie poruszyły. Jeśli ktokolwiek odebrał moje posty jako zadziorne lub obraźliwe, to proszę winić za to dzisiejsze przesilenie.