Zupełnie zapomniałem i dziś przypadkiem natrafiłem na bardzo ciekawą fotke ze spacerku z dnia 6-ego maja 2006 roku.

Otóż, szedłem sobie ulicą kościuszki i słysze w okolicach ulicy Grunwaldzkiej syreny policyjne, myśle sobie pewnie jakas eskorta pseudokibiców ze stadionu (w tym dniu był mecz rodła) lub jakaś inna zorganizowana akcja, sygnał stawał się cichszy ale juz po krótkiej chwili znowu głośniejszy, odwracam się do tyłu, a tam to:

heh niezly konwoj...ciekawe(primo) czy te samochody za para mloda to wszystkie z goscmi weselnymi?
i ciekawe (secundo) ktoz to sie chajtal ze az taka eskorta jedno jest pewne...nie ja, wiec jedna osoba mniej do podejrzewania

jest jeszcze kilka innych ciekawych pytan na które ja nie znam odpowiedzi

podam jedno:
za czyje pięniążki taka parada

ej no...to pytanie wg mnie retoryczne jest

podaj nastepne

więc podam następne, dlaczego Pan POLICJANT z pierwszego radiowozu rozmawia przez telefon komórkowy w czasie "akcji"

skrzykuje kolegow zeby brame robili co by flaszke wybębnic bo wie ktoredy beda jechac

odpowiedź jest błędna.....


przy okzji kolejne pytanie:
Czy panowie (policjanci w radiowozach) byli wtedy na służbie

a skad wiesz ze bledna...skoro pytasz to znaczy ze sam nie wiesz...no chyba ze to jakis quiz

to moje pytanie: co mozna wygrac?

jedno jest pewne “Pan płaci, pani płaci, my płacimy.. społeczeństo?”
Potem w listopadzie powiedzą, że radiowozy stoją bo wyrobiły normę

Co do rozmowy przez telefon to bym sie nie czepiał, może funkconariusz poprawia sobie
a) zestaw słuchawkowy
b) kolczyk
c) drapie się za uchem ...
zawsze jest jakies wytłumaczenie

Co do konwojowania uroczystościu ślubnych to o ile komendant wyraził zgodę na takowe to nie powinno byc problemu.
Nieuzasadnione jednak wydaje się być użycie sygnałów dzwiękowych i swietlnych zarezerwowanych wyłacznie dla pojazdów uprzywilejowanych oraz kolumn pojadów uprzywilejowanych. Poszperam, popatrzę, zdam raport...

ale nie wydaje mi sie, bo po paru sekundach rozmowy przez telefon pana za kierownicą radiowozu, wyłonił się "super tajny" policyjny pojazd nieoznakowany z innym panem który robił cuda za kierownicą:
otóż jedną ręką trzymał telefon przytknięty do ucha, a drugą wyciągał nerwowo i bardzo szybko syrene świetlną na dach nieoznakowanego pojazdu policyjnego,

być może bardzo duży zbieg okoliczności i może sie myle i ten pan z radiowozu widoczengo na foto wykonywał jedną z tych czynności o których piszesz powyżej, ale to jest raczej malo prawdopodobne...

Rozmawianie przez telefon komórkowy, używanie sygnałów dźwiękowych dla samochodów uprzywilejowanych?

To co oni zrobili moim zdaniem jest bezprawne i przepuszczanie pieniędzy społeczeństwa.

Ciekawe czy inna kolumna nie dostałaby mandatu za uzywanie klaksonów i rozmowy przez komórke, napewno!

Ciekawi mnie dlaczego policja wkłada mandaty osobą ktore jadą bez pasów, rozmawiają przez komórkę czy tez palą papierocha podczas jazdy. Bardzo często mi się zdarza ich widzieć jadących z fają w gębie, a tym bardziej bez pasów.

Może są to panowie ponad prawem, agenci 007. Ich może nie dotyczą przepisy ruchu drogowego.

Panowie policjanci to jeszcze nic, ale na panów ze straży miejskiej to chyba nawet szkoda się wypowiadać.

EXTRA!!!
Widzę, iż w policji powstało nowe zajawisko, a mianowicie "usługi matrymonialne" (tak na marginesie to szkoda, że jestem po ślubie bo bym sobie zamówił takie "fajerwerki").
Ciekawe jaki koszt jest takich "wodotrysków" dla osoby spoza resortu? Mam nadzieję, że nie wliczają kar za złamane przepisy przez siebie

Odnośnie łamania prawa (wykorzystywania swojej funkcji "co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie") można by było książkę napisać. Panowie policjanci zapominają, iż to oni są dla społeczeństwa a nie społeczeństwo dla nich. Zapominają również, że pośrednio społeczeństwo jest ich żywicielem.

ulala a ta biała furgonetka to pewnie ciastka wiezie mmm ;P

tere fere osiołek no co Ty i Ty to wszystko widziałeś i dopiero teraz nam o tym piszesz?

Nie widziałem.

Widział drosik.

A to że przepuszczają kase społeczeństwa to chyba każdy wie.