• Podziwiam Twoja odwagę przypisywania
alzheimerowskiej przypadłości całej społeczności Świadków J. w związku z 1975 rokiem i z wszystkimi innymi, wcześniej (1914, 1925) i później deklarowanymi terminami końca świata i zmartwychwstania
zasłużonych proroków. (Ja nie odważyłbym się, bo bywamy tym
obdarzani raczej indywidualnie.
• Uczciwość nie pozwala na powtarzanie oskarżenia Mackiewicza o „współpracę z faszyzmem” wobec braku dotyczących jej dowodów.
Zarzut dotyczy publikacji kilku artykułów o sowieckiej okupacji Wilna w gazecie „Goniec Codzienny” wydawanej w czasie niemieckiej okupacji, oraz udziału w inspekcji grobów katyńskich zorganizowanej przez hitlerowców w 1943..
Od strony merytorycznej nic tym tekstom nie można zarzucić – były to po prostu artykuły wymierzone w komunistów. Znacznie bardziej godne potępienia były publikacje w gadzinowej prasie sowieckiej. Artykuły takie opublikowało wielu polskich pisarzy i dziennikarzy; nie były to wcale teksty neutralne czy apolityczne – były to hymny pochwalne na cześć Stalina, wyrażały radość z klęski "pańskiej, burżuazyjnej Polski". A takie rzeczy wypisywali m.in. T. Boy -Żeleński, J. Stryjkowski, S. J. Lec, A. Wat, M. Jastrun, J. Putrament, A. Ważyk i in. autorzy polskich lektur szkolnych.
A wskazywanie Rosjan jako autorów katyńskiej zbrodni jeszcze do końca lat 80-tych było uznawane oficjalnie za wyraz kolaboracji z Niemcami. Jest on ofiarą walki o prawdę o Katyniu.
Mackiewicz przez całe swoje życie był człowiekiem nie znającym słowa kompromis i
płaci za to do dziś.
• Niechętny stosunek Watykanu do J.Mackiewicza wynikał z publikacji jego książki „Watykan w cieniu czerwonej gwiazdy” Londyn 1975.
• Z innych źródeł dotyczących Mackiewicza mogę polecić najnowsze:
Bolecki Wł.”Ptasznik z Wilna. O Józefie Mackiewiczu”, Kraków 2007 (ale to prawie 1.000 str.)
• Moja współpraca z Zakonem krzyżackim ma się dobrze, choć nieco ją zaniedbuję wobec nadmiaru innych zajęć.
• Pozdrowienia