Nie ja to napisałem, ale ci wytłumaczę.
Piotrowi_J chodziło o to, że w wykazie MP pod datą 14 sierpnia 1948 roku nie było żadnego rozporządzenia o nazewnictwie miast. Ja podałem inną datę z tego roku. Wtedy on wyjaśnił, że nie chodziło mu o to, że wcale ich w tym roku nie było, ale że nie ma pod wskazaną datą i podał jeszcze wcześniejszą niż moja datę na ten temat.

Dziękuję Kwidzowniku. Jak widać dało się zrozumieć. A kolegę Rumpo9 proszę o cytowanie zdań w całości. Wyrwanie fragmentu z kontekstu może rzeczywiście nasuwać pytania w stylu:

Natrafiłem pod adresem wskazanym przez Kazika na wojskową mapę Grudziądza i okolic, która zahaczała o Kwidzyn. To mapa zapewne z garnizonu grudziądzkiego sprzed II wojny światowej. Popatrzcie, jak już wtedy pisano nazwę naszego miasta.

Znalazłem wreszcie konkretne źródło tej informacji. „Monitor Polski” Nr 76 z dnia 14.08.1948 r.

W dokumentach z lat 1947-50, które przeglądałam w archiwum, niemalże wszędzie był Kwidzy ń. Wyglądało to tak, jakby Kwidzyn pisany był przez pomyłkę...

Przykro mi, ale MP Nr 76 ukazał się w październiku 1948 i nie zawiera żadnej pozycji dotyczącej nazewnictwa miejscowości.

Jak widzisz Piotrze nie miałem w ręku tego Monitora. Podaną informację pożyczyłem z jednej pracy magisterskiej i z poważnego opracowania historycznego. Ich autorzy widać też nie oglądali tego Nr Monitora.

Ja również go nie miałem. W takich przypadkach korzystam z bazy ISIP (Internetowy System Informacji Prawnej) na sejm.gov.pl. Jeśli jakaś pozycja pasuje do opisu, to wtedy warto pofatygować się po jej papierową wersję . W tym przypadku niestety tak nie jest.

Bardzo chciałbym aby ta pozycja się odnalazła. Niestety pierwsze MP nie są dostępne w wersji elektronicznej i wyszukiwanie jest mocno utrudnione.

Kilka dodatkowych informacji o ustalaniu nazw miejscowości:

[center]USTAWA[/center]


[center]z dnia 29 sierpnia 2003 r.[/center]


[center]o urzędowych nazwach miejscowości i obiektów fizjograficznych1)[/center]


(Dz. U. z dnia 22 września 2003 r.)

[center]Rozdział 1[/center]

[center]Przepisy ogólne[/center]

(...)
Art. 1. 1. Ustawa określa:
1) zasady i tryb ustalania, dokonywania zmian i znoszenia urzędowych nazw miejscowości i ich części oraz urzędowych nazw obiektów fizjograficznych;
2) zasady działania Komisji Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych;
3) sposób ustalania i ogłaszania wykazów urzędowych nazw miejscowości i ich części oraz obiektów fizjograficznych.

2. Przepisów ustawy nie stosuje się do ustalania, dokonywania zmian i znoszenia urzędowych nazw w zakresie uregulowanym przepisami o ochronie przyrody, a także w przypadkach, gdy urzędową nazwę określa odrębna ustawa.
(...)

[center]Rozdział 2[/center]


[center]Komisja Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych[/center]


Art. 4. 1. Tworzy się Komisję Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych, zwaną dalej "Komisją", jako organ opiniodawczo-doradczy w sprawach ustalania, dokonywania zmian i znoszenia urzędowych nazw miejscowości i ich części oraz obiektów fizjograficznych, zwanych dalej "urzędowymi nazwami".
(...)

Od 1945 roku komisja ta posiadała nazwę Komisja Ustalania Nazw Miejscowych. Jak informuje Wikipedia, był to państwowy organ administracyjny powstały w 1945, działający głównie na terenach tzw. "Ziem Odzyskanych". zadaniem KUNM było ponowne nazwanie miejscowości, rzek, jezior i niektórych punktów geograficznych, tak aby przywrócić ich polską pisownię i wymowę.
[center][/center]

Postawmy pytanie inaczej. Kiedy Kwidzyn zaczął być Kwidzyniem.

Porcellus

Jak to kiedy? Gdy na ulicy zobaczyliśmy pierwsze kwidzynianki

Zachodzę w głowę co Kwidzownik miał na myśli i do czego te cytaty z ustaw nam się przydadzą? Przeczytałem od początku do końca i żadnej podpowiedzi do pytania w temacie wątku nie znalazłem. Nie wystarczył link do Wikipedii?

To tak jak ja ..... po większości jego tekstów.

Moje pytanie na temat Kwidzyna jest nadal aktualne.

Porcelllus

Nie mam dostępu do pierwszych wydań map WIG, ale w 1935 roku Marienwerder jest opisywany zamiennie właśnie jako Kwidzy ń. Warszawska szkoła. Jeszcze nie spotkałem warszawiaka (poza Darkiem, ale on kwidzyniak jest ), który by wiedział jak się prawidłowo nazywa nasze miasto. Widać, że wydań Kantera w bibliotekach warszawskich nie czytywali

O to właśnie mi chodziło, zasłużyłeś na medal

Porcellus