wczoraj podczas spaceru zrobiłem fotke, czy ktoś potrafi powiedzieć co tu jest nie tak
dodam, że nie chodzi o jakość wykonania fotki, tylko o to co ona przedstawia, a raczej czego brakuje...

Na pewno to brakuje pasów dla pieszych, poza tym podobno Moniuszki jest jednokierunkowa więc nie bardzo rozumiem te pasy "ciągłe"

dokładnie, chodzi o brak pasów, najbliższe przejście jest "w głębi" ulicy Moniuszki, co moim zdaniem jest troszke głupkowate...


nie nie, ulica jest dwukierunkowa, ale z ulicy grunwaldzkiej można w nią wjechac tylko od strony Wieży ciśnień...

Rozumiem, że rowerzysta musi w tym miejscu przeprowadzić rower do przejścia, tam przeprowadzić rower przez ulicę, doprowadzić do ścieżki i już może kontynuować jazdę. Czy tak? To nie pierwsze nowatorskie rozwiązanie rowerowe w Kwidzynie.

[ Dodano: 11 Wrz 2006 10:58 ]
Teraz zauważyłem, że też piesi powinni przelecieć nad trawnikiem do przejścia. Fajny projekt.

no jak to nie ma pasow?? wczoraj nie bylo?? heh. gdyby wszystko bylo takie latwe....

<mam nadzieje, ze drosik mnie nie obije za ta niewinna zabawe jego fotka >

hehe, spoko jednak jest pewne ale, do tego, aby to przejście było prawidłowe, potrzebny jest jeszcze znak informujący o tym

i juz przechodnie moga spokojnie przechodzic na druga strone ulicy

heheh, dobry jesteś
ale mnie jeszcze jedno zastanawia, po naszej lewej rece, chyba tez powinien stać, znak, bo przecież z kierunku od wieży ciśnien, też można wjechać

Moim zdaniem sprawa jest prosta: nie ma znaku informującego kierowców o zbliżaniu się do przejścia dla pieszych bo nie ma przejścia
Gdyby jednego z tych elementów zabrakło przy istnieniu drugiego to pewnie byłby problem.
A tak wszystko jest OKA

Przechodnie tak, ale droga rowerowa jest źle zaznaczona.

Przykład z Legionów w Gdańsku, jak powinno być:


lub tak, jak na Grunwaldzkiej:



Zdjęcia pochodzą ze strony: Miasta dla rowerów

Corzano,
ale na tym chodniku nie widziałem nigdzie znaku informującym o scieżce rowerowej...

Corzano,
takie ścieżki rowerowe jak pokazałeś na fotkach to byłyby wypas w Kwidyznie, ale to tylko odległe wspomnienia np, z wycieczek z Gdańska:) a w kwidzynie polbruk i w dodatku nie oznaczony;(

Mogę jedynie uchylić rąbka tajemnicy że coś sie zmieni... może nie długo

No właśnie napisałem, ze jest zaznaczona.
Wiem, wiem, też zwróciłem na to uwagę, ale nie wiem po co innego mieliby kłaść w taki sposób dwa kolory bruku.

w kwidzynie jest kilka miejsc, gdzie można zobaczyć znak informujący o tym, że jest to ścieżka rowerowa, jednak zamiast rowerów można zobaczyć takie coś:

Wąziutka ta ścieżka, a na tym fazowanym bruku strasznie jajka się trzęsą.
W Gdańsku jest aktywne lobby rowerowe (w postaci Obywatelskiej Ligii Ekologicznej), ktore ściśle współpracuje z Urzędem Miejskim. Dzięki temu sieć dróg rowerowych jest ciągle rozwijana, a standard budowanych dróg jest, ja na polskie warunki, bardzo wysoki. Zauważcie, że w Gdańsku nie ma mas krytycznych. Ich organizacja mijalaby się z sensem, bo miasto sporo robi, by ludzie przesiadali się z samochodów na rowery. Droga do tego jeszcze daleka, ale nie można nie docenić tego, co zostało już zrobione. Gdyby w Kwidzynie znalazłyby się osoby, które chciałyby pchnąć temat dróg rowerowych w Waszym mieście, to miałyby gotowe rozwiązania "na tacy". Tylko tu potrzebna jest determinacja, no i przydałaby się jakaś manifestacja siły (OLE co roku organizuje przejazdy rowerowe w których udział biorą setki czy tysiące rowerzystów).
O gdańskim projekcie więcej tu: http://www.rowery.org.pl/gdanski.htm , a tu strona OLE: http://www.rowery.gdansk.pl/