Niezależne forum mieszkańców Kwidzyna i nie tylko :-)

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 28 lutego 2009, o 12:39 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 września 2007, o 08:15
Posty: 1997
Lokalizacja: Marienwerder, Wpr
Płeć: Mężczyzna
krótka refleksja :roll:

"....Dorastaliście w latach sześćdziesiątych,
siedemdziesiątych ..???
Jak, do cholery, udało się wam przeżyć???!!!

Samochody nie miały pasów bezpieczeństwa,
ani zagłówków, no i żadnych airbagów!!!

Na tylnym siedzeniu było wesoło,
a nie niebezpiecznie...

Łóżeczka i zabawki były kolorowe
i z pewnością polakierowane
lakierami ołowiowymi
lub innym śmiertelnie groźnym g...

Niebezpieczne były puszki,
drzwi samochodów.

Butelki od lekarstw i środków czyszczących
nie były zabezpieczone.
Można było jeździć na rowerze bez kasku.
A ci, którzy mieszkali
w pobliżu szosy na wzgórzu
ustanawiali na rowerach rekordy prędkości,
stwierdzając w połowie drogi,
że rower z hamulcem
był dla starych chyba za drogi...
.... Ale po nabraniu pewnej wprawy
i kilku wypadkach...
panowaliśmy i nad tym (przeważnie)!

Szkoła trwała do południa,
a obiad JADŁO się w DOMU.

Niektórzy nie byli dobrzy w budzie
i czasami musieli powtarzać rok.

Nikogo nie wysyłano do psychologa.
Nikt nie był hiperaktywny,
ani dysklektykiem.
Nikt nie cierpiał na zespół ADHD...

Po prostu powtarzał rok
i to była jego szansa.

Wodę piło się z węża ogrodowego
lub innych źródeł,
a nie za sterylnych butelek PET...

Wcinaliśmy słodycze i pączki,
piliśmy oranżadę z prawdziwym cukrem
i nie mieliśmy problemów z nadwagą,
bo ciągle byliśmy na dworze i byliśmy aktywni...

Piliśmy całą paczką oranżadę z jednej butli
i nikt z tego powodu nie umarł.
Na ulicach też piło się z saturatorów,
po uprzednim opłukaniu szklanki tylko zimną wodą...

Nie mieliśmy Playstations,
Nintendo 64, X-Boxes,
gier wideo, 99 kanałów w TV,
DVD i wideo, Dolby Surround,
komórek, komputerów ani chatroom’ów w Internecie...
... lecz PRZYJACIOL !

Mogliśmy wpadać do kolegów
pieszo lub na rowerze,
zapukać i zabrać ich na podwórko
lub bawić się u nich,
nie zastanawiając się, czy to wypada.

Można się było bawić do upojenia, na prywatkach,
pod warunkiem powrotu do domu przed nocą.

Nie było KOMÓREK...

I nikt nie wiedział, gdzie jesteśmy i co robimy!!!
Nieprawdopodobne!!!

Tam na zewnątrz, w tym okrutnym świecie!!!
Całkiem bez opieki!
Jak to było możliwe?

Graliśmy w piłę na jedną bramę,
a jeśli kogoś nie wybrano do drużyny,
to się wypłakał i już.
Nie był to koniec świata, ani żadna trauma.

Mieliśmy poobcierane kolana i łokcie,
złamane kości, czasem wybite zęby,
ale nigdy, NIGDY...
nie podawano nikogo z tego powodu do sądu!
NIKT nie był winien, tylko MY SAMI!

Nie baliśmy się
deszczu, śniegu ani mrozu.
Nikt nie miał alergii
na kurz, trawę, ani na krowie mleko.
Mieliśmy wolność i wolny czas,
klęski, sukcesy i zadania.
I uczyliśmy się dawać sobie radę!

Pytanie za 100 punktów brzmi:
Jak udało się nam PRZEŻYĆ???
A przede wszystkim:
Jak mogliśmy rozwijać naszą osobowość???


Pewnie, można powiedzieć,
że żyliśmy w nudzie,
ale... przecież byliśmy SZCZĘŚLIWI!!!...." :-)


(Fragment wiadomości, jaką przeczytałem w swojej poczcie NK, ...)

_________________
"...Kiedy siadam do stołu, żeby się napić - piję wódkę. Nie jest moją wadą, że robię to solidnie. Ani to, że wolę się napić sam, niż w towarzystwie, którego nie lubię, nie cenię, albo które jest głupie nawet przed wypiciem."
A.G.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 28 lutego 2009, o 14:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 czerwca 2007, o 08:11
Posty: 1128
Lokalizacja: kwidzyn
Płeć: Mężczyzna
ofi napisał(a):
"....Dorastaliście w latach sześćdziesiątych,
siedemdziesiątych ..???
Jak, do cholery, udało się wam przeżyć???!!!



...." Pokolenie utraconych złudzeń
Generacja zmarnowanych szans" ...

Niczego jednak nie żałuję.
Nikt mnie nie woził na treningi samochodem ze Starego Miasta na Grunwaldzką.
Nawet w bójkach była "pełna kultura". Tylko sam na sam za rogiem . :)

_________________
Żyjemy w czasach, w których tylko głupców traktuje się poważnie.

— Oscar Wilde


Ostatnio edytowano 28 lutego 2009, o 16:40 przez warzek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 marca 2009, o 06:52 
warzek napisał(a):
Tylko sam na sam za rogiem . :)


Teraz robią to nad liwką ;)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 marca 2009, o 10:04 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 sierpnia 2006, o 20:04
Posty: 987
Lokalizacja: Kwidzyn
Płeć: Kobieta
Najgorsze jest to że wyrosłam w tych latach , mam je w pamięci i niestety za nic nie mogę przenieść ich na moje dzieci bo one to już całkiem inne pokolenie.

_________________
umaluj usta bo nigdy nic nie wiadomo...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 marca 2009, o 10:49 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 października 2006, o 12:24
Posty: 4882
Lokalizacja: Kwidzyn
Płeć: Mężczyzna
ofi napisał(a):
Pytanie za 100 punktów brzmi:
Jak udało się nam PRZEŻYĆ???

Hmm, nam - tak. Ale większość moich "podwórkowych"
kolegów dawno już żyje na "niebiańskich podwórkach" :(

_________________
"Czym się różni człowiek cywilizowany od kulturalnego? Człowiek cywilizowany jeśli kopnie, to przeprosi, a człowiek kulturalny nie przeprosi, bo nie kopnie"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 1 marca 2009, o 11:35 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 października 2007, o 16:23
Posty: 505
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: Mężczyzna
Bardzo ciekawa refleksja :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 2 marca 2009, o 15:30 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 kwietnia 2006, o 16:40
Posty: 1671
Lokalizacja: Dwumiasto
Płeć: Mężczyzna
ofi napisał(a):
Można było jeździć na rowerze bez kasku.

Teraz też można i ja tak jeżdżę. :-)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 10 marca 2009, o 11:36 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 października 2006, o 18:16
Posty: 1850
Lokalizacja: Kwidzyn
Płeć: Mężczyzna
Okres młodzieńczego życia jaką przedstawił Ofi również pamiętam, a było to zaledwie 15-20 lat temu. Ja znalazłem się na granicy dwóch pokoleń (lata 91-94). Wówczas spotykałem się z chłopakami pograć w piłkę, jeździliśmy rowerami, skakaliśmy po garażach :) itd. i w tym momencie pojawiły się komputery na większą skalę i coś się zmieniło.
Wypady na wolnym powietrzu zmieniły się na spotkania w domach maks. 3-4 osobowe, bo w tyle osób można było pograć w gry sportowe, zręcznościówki itp. na commodore czy amidze.
Komputery to był przełom w życiu młodego człowieka.

Mam syna, któremu nawet nie będę bronił korzystania z żadnych nowinek informatycznych bo to będzie jego rzeczywistość. Ja ze swojej strony będę pokazywał dziecku, że nie tylko istnieją komputery ale również rower, piłka, wypady nad jezioro lub lasu. Mam nadzieję tylko, że nie zabraknie mi na to czasu :)

_________________
https://www.facebook.com/djwesa/


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  


-->

Forum e-kwidzyn jest własnością Stowarzyszenia Promocji Medialnej e-Kwidzyn. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Właściciel Forum nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zgłoś post do moderacji.