Niezależne forum mieszkańców Kwidzyna i nie tylko :-)

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Magdalena Figur - pierwsza traktorzystka PRL
PostNapisane: 8 kwietnia 2006, o 11:15 
Offline

Dołączył(a): 22 marca 2006, o 08:53
Posty: 4262
Płeć: Kobieta
Mało kto wie iż Pani Magda mieszka tak blisko nas...

Cytuj:
Spowiedź pierwszej traktorzystki PRL

wczoraj

Pół Pomorza i Żuław zaorałam. Gdyby te moje wyjeżdżone kilometry zmierzyć, to pewnie trzy razy do Ameryki bym dojechała. Dzisiaj, choć ledwie słysząca, każdy traktor rozpoznam. Tak, jak nie można zapomnieć głosu kochanej osoby, tak ja nigdy nie pomylę się w odróżnianiu odgłosu pracy silnika.

****
Gdy w czasie wojny karabinowa kula utkwiła tuż obok jej kręgosłupa miała 16 lat. Jako dwudziestolatka została Pierwszą Traktorzystką PRL. Ostatnie odznaczenie państwowe, „Za zasługi dla województwa elbląskiego”, odebrała ćwierć wieku temu.
Dzisiaj, mając lat 79, prosi: - Panie redaktorze, zróbcie coś, żeby Pan Bóg mnie zabrał.

Trudno żyć wspomnieniami

Magdalena Figur, dziewczyna z plakatu „Kobiety na traktory”, pamięta czasy, gdy złośliwi dopisywali ołówkiem kopiowym drugą część hasła „a czołgiści na okręty”, by podkreślić absurdalność zawołania. Rzeczy, które pamięta jest coraz mniej. Od niemal roku przebywa w kwidzyńskim Domu Św. Elżbiety, prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Elżbietanek. Rodzina postanowiła zapewnić jej całodobową, fachową opiekę, gdy okazało się, że zapomina jak ugotować zupę. Co ciekawe, pamięta, że w 1946 roku kurs traktorzystów odbywał się w Gdańsku przy ul. Danuty 4.
Trudno żyć wspomnieniami, gdy schorowane ciało każe się skupić na „tu i teraz”.
- To straszne, co się ze mną porobiło. Dawniej i koło zmieniłam w traktorze i skrzynię biegów wyciągnęłam. Dzisiaj, żeby pościelić łóżko muszę trzy razy odpoczywać.
Gorący, zlany potem tułów, kontrastujący z lodowato zimnymi nogami, to niemal alegoria jej losów, dwa odmienne oblicza jednego życia.
- Niech pan napisze, że moją największą i tak naprawdę jedyną miłością były traktory. Ja wiem, że wiele osób popuka się po głowie i powie wariatka ale co mi tam! Może to i trudno zrozumieć, że młoda dziewczyna, taka podfruwajka, zamiast pójść na zabawę do remizy, leży pod „saganem” i walczy ze śrubą... Wie pan, co to był „sagan”? No właśnie, a ja się nie znam na tych małych telefonach, czyli jesteśmy kwita. Kiedy pracowałam u bauera z własnej woli wieczorami uczyłam się jeździć. Wsiadłam jako piętnastolatka, zsiadłam jako sześćdziesięcioletnia babcia i niech mi pan uwierzy, to były najpiękniejsze lata. Biedne miałam życie, ale udane. Kiedy mnie w 1944 roku postrzelili, żaden lekarz nie odważył się wyjąć kuli i do dzisiaj noszę ten złom w sobie, ale wtedy byłam młoda koza, zdrowa, silna, nie to co dzisiaj.

Jedna część, która nie boli

Codziennie połyka 11 tabletek. Dwunasta, największa jest na noc, nasenna. Tyleż wielka, co bezskuteczna. Sen jest jej wielkim lecz nieosiągalnym marzeniem.
- Co ja bym dała, żebym mogła się wyspać! Czasami udaje mi się zasnąć na dwie godziny, ale to rzadkość. W nocy przemierzam niezliczoną ilość razy drogę do ubikacji, a kiedy się kładę, zastanawiam się co przyjdzie pierwsze: sen czy ból. Ta noc taka długa, a dzień wlecze się w nieskończoność. Już sama nie wiem czy jest we mnie jakaś jedna część, która nie boli... Przepraszam, jest jedna - kolana. Może pan w nie gwoździe wbijać, nie poczuję. Boję się tych chwil, kiedy nadchodzi ból, bo nigdy nie da się przewidzieć, gdzie się pojawi... Nikt nie wie, jak ja mam już tego wszystkiego dość. Jeśli znajdę jakiś sznurek albo ze dwa szaliki to się powieszę, chociaż to grzech. Jestem odporna na ból, ale wszystko ma swoje granice. No bo co mi po takim życiu? Telewizji sobie nie pooglądam, z ludźmi nie porozmawiam, bo prawie głucha jestem. Aparat słuchowy ma już pięć lat, jedna bateria wystarcza na tydzień, a kosztuje 4 zł. Renty mam dokładnie 905,75 zł, z czego po opłaceniu kosztów pobytu u sióstr, zostaje mi 50 zł.

Gdzie przód, gdzie tył?

- No to niech pan powie po co ja tyle lat pracowałam? Pół Pomorza i Żuław zaorałam, wytrzęsłam się na traktorach i wymarzłam, ale co było do zrobienia, zrobiłam. Gdyby te moje wyjeżdżone kilometry zmierzyć, to pewnie trzy razy do Ameryki bym dojechała. Dzisiaj, choć ledwie słysząca, każdy traktor rozpoznam. Tak, jak nie można zapomnieć głosu kochanej osoby, tak ja nigdy nie pomylę się w odróżnianiu odgłosu pracy silnika. Kiedy oglądałam serial „Dom” i zobaczyłam tę aktorkę pozującą do zdjęcia na plakat, to od razu sobie pomyślałam, że ona nie bardzo się orientuje, czy siedzi przodem do kierunku jazdy, czy tyłem. I gdzie oni widzieli umalowaną traktorzystkę?
Gdy się ma 20 lat, głowę pełną ideałów i ręce chętne do pracy, brak powodu, by nie wierzyć w hasła o równouprawnieniu, wolności i sprawiedliwości społecznej, więc wierzyła i do dzisiaj nie żałuje.
- Czy ktoś z tych młodych potrafi dzisiaj zrozumieć tamte czasy? Na mnie też wołali „komunistka”, zwłaszcza gdy w niedziele obrabiałam swoją ziemię. A kiedy miałam to robić, skoro tak dużo pracowałam społecznie, bo chciałam, żeby wszystkim było lepiej? Jeśli trzeba było zademonstrować rolnikom nowy typ traktora, to po prostu wsiadałam i jechałam, a obejście zarastało. Nie mogłam dopuścić, żeby mi zarzucili, że tylko mądrzyć się potrafię, a na polu zielsko po pas. Wieś szła do kościoła, a ja jechałam siać, bronować i zwozić. Byłam w partii, ale czy po to, żeby zdobyć majątek i stanowiska?
Widzi pan jaka ze mnie bogaczka. Biedna się urodziłam i bez majątku z tego świata odchodzę. Nawet kiedy byłam sławna jak Lodzia Milicjantka i Wincenty Pstrowski, nigdy nie zadzierałam głowy, z każdym się przywitałam, porozmawiałam. Koło przydrożnego krzyża zawsze porządek robiłam, trawę ścinałam, żeby nie było wstydu przed pielgrzymami idącymi do Świętego Gaju. Teraz ksiądz proboszcz w zadumie kręci głową: „Nie ma Magdaleny, nie ma komu kosić”.

Perfumy niech się schowają

Mówi, że uczciwie przeżyła swoje życie. Jeśli dostawała nagrody, medale i odznaczenia, to nie dlatego, że ładnie na plakacie wyszła, tylko za ciężką pracę.
- Wielu miało mi za złe wstąpienie do partii i ORMO, ale co ja poradzę, że nie potrafię żyć tylko dla siebie? Od pięciu lat mam nerwicę, bo ta bezczynność mnie wykańcza. Tyle jest jeszcze do zrobienia, a ja się tu tłukę z kąta w kąt, patrzę bezmyślnie w okno, w kółko liczę tabletki, żeby nie zgłupieć z nudów i tak sobie myślę, że oni tu mają bidę ze mną. Protezy już mam niedobre, jedzenie musi być rozdrobnione, bo sama nie pogryzę, Pamiętam, że kiedy dawniej sąsiedzi nie mogli z pola po deszczu wyjechać, to mówili „sami nic tu nie poradzimy, bez Magdy się nie obejdzie”. A dzisiaj Magdę prawie trzeba karmić... No to po co ja komu taka? Jeszcze bym naprawiła traktor, bo znam każdy przewód, śrubkę i zawór, tylko siły już w rękach nie ma. Wiosna idzie, olej trzeba wymieć i sprzęt przygotować. Ile razy będąc tutaj w myślach wędrowałam po polach, siałam i bronowałam, nikt nie zliczy. Wie pan jak pachnie świeżo zaorana ziemia? No to mało pan o życiu wie, bo to jest taki zapach, że wszystkie perfumy niech się schowają. Dziewczyny ze wsi kupowały sobie jakieś bluzki i spódnice, a ja wolałam wydać pieniądze na nowe świece do traktora, żeby mniej palił. Ot, taki cudak byłam... Już mówiłam, że traktory to moja wielka miłość? No to niech pan to napisze jeszcze raz. Już sobie nie poorzę, za to co chwila patrzę na zegarek, żeby się nie spóźnić na modlitwę. Bo u nas różaniec codziennie jest o piętnastej.

Jerzy Majda - Dziennik Bałtycki


http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/588437.html


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Ostatnio edytowano 10 grudnia 2007, o 22:31 przez malgos, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 13 kwietnia 2006, o 14:04 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 marca 2006, o 08:55
Posty: 2969
Lokalizacja: 214
Płeć: Mężczyzna
Troszkę jakby niedoceniony ten temat? I prawie nikt go nie czytał.

Porąbane to wszystko. Jak podle muszą się czuć ci wszyscy ludzie, działacze i przodownicy, którym nabijano głowy ideologią, którzy własnymi rękami jako maleńkie trybiki ogromnej maszyny odbudowali i zbudowali to co mamy. Teraz zostają bez środków do życia z jakimś odznaczeniem walającym się w szufladzie pomiędzy setkami tabletek...

A jednak coś pozostało po tamtych czasach ... Jeszcze każdy z nas ma szanse trafić na plakat i skończyć jak pani Magda ...


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 13 kwietnia 2006, o 14:27 
Offline

Dołączył(a): 24 marca 2006, o 10:39
Posty: 539
Płeć: Mężczyzna
KrzaQ napisał(a):
Jak podle muszą się czuć ci wszyscy ludzie, działacze i przodownicy


Napewno znajdzie cos co spowoduje, ze my tez bedziemy tak sie czuc za kilkadziesiat lat, o to bym sie absolutnie nie martwil.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 13 kwietnia 2006, o 18:44 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 marca 2006, o 08:55
Posty: 2969
Lokalizacja: 214
Płeć: Mężczyzna
Szkoda, że Europa tak panicznie boją się polskich hydraulików a nie informatyków bo sam chętnie bym pokazał się na jakimś plakacie :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 29 stycznia 2007, o 20:25 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 marca 2006, o 08:55
Posty: 2969
Lokalizacja: 214
Płeć: Mężczyzna
Znalazłem w sieci informację, że w 2001 roku nakręcono film dokumentalny "Dziewczyna z plakatu". W tym samym roku reżyser Ewa Pięta otrzymała w konkursie MFKF Alternatywnych i Amatorskich SMOFI złoty medal w kategorii filmów alternatywnych-profesjonalnych

filmpolski.pl napisał(a):
W maju 1949 roku w Wilanowie kazali jej wsiąść na traktor - amerykański był, bo wtedy jeszcze nie mieliśmy własnych. Ruszyła, zagapiła się i wjechała na mur. To wydarzenie było potem przedstawione w serialu "Dom". Z tą różnicą, że w filmie na siodełku siedziała Ewa - Joanna Pacuła. W rzeczywistości zdjęcia robiono Magdalenie Figur i to ona była bohaterską traktorzystką z plakatu, choć wtedy jeszcze nie wiedziała, że ta maszyna stanie się najważniejsza w jej życiu. Motoryzacja interesowała ją od dziecka, zawsze patrzyła ojcu na ręce, kiedy coś robił. W lutym 1949 roku skwapliwie skorzystała więc z możliwości ukończenia kursu dla traktorzystów. Uczestniczyło w nim 40 mężczyzn, ona i jeszcze jedna dziewczyna. Koleżanka zrezygnowała. Magdalena Figur już się nie rozstała z traktorem. Przepracowała na nim 45 lat, w najtrudniejszych warunkach. Na wielkich połaciach ugorów, pod groźbą wylecenia w powietrze na poniemieckich minach. Zawsze starała się pracować jak najlepiej i nieodmiennie być tamtą dzielną dziewczyną z plakatu, która trudzi się, by plony były wysokie. Była tak dobrą traktorzystką, że podlegali jej mężczyźni. Orała dokładnie, tak jak trzeba. O traktorze wiedziała wszystko. O tę maszynę potrafiła zadbać lepiej niż o siebie. Od nieustannego warkotu, w którym pozostawała całymi dniami, dziś niedosłyszy, a jednak, kiedy jedzie traktor, po odgłosie pracy silnika nadal umie bezbłędnie postawić diagnozę: czy maszyna jest zdrowa, czy też może z winy leniwego kierowcy coś jej dolega. W pierwszych powojennych latach była bohaterką pochodów pierwszomajowych i uroczystości dożynkowych. Na swoim traktorze jechała na czele parad, uczestniczyła w propagandowych pokazach. W 1952 roku podczas Święta Plonów uścisnął jej dłoń prezydent Bierut. Była dumna. Z tamtych lat pozostał jej słynny plakat, dyplomy uznania i spory stosik odznaczeń państwowych i odznak, które dziś coś znaczą jedynie dla niej. Pozostał też traktor. Tamten pierwszy oddała do muzeum, ale na 35-lecie PRL pracownicy Ursusa podarowali jej ciągnik C-36. Służy do dziś. Dba o niego bardzo. Ciągle przegląda każdą część. Smaruje co trzeba. Myje. Wymyśliła też sposób, by uchronić maszynę przed kardzieżą. Brat i bratowa, pasierbowie, wnukowie i sąsiedzi nie mają wątpliwości: w całej okolicy nie było takiej pracownicy, jak Magdalena. Orka była dla niej najważniejsza. W tej pracy nie dorównał jej nikt. Wszystko umiała załatwić. Wolała traktor od mężczyzn. Był jej miłością. Jest nią miłością i dziś, życie osobiste więc nie ułożyło się jej za dobrze. Schorowana, sterana ciężką pracą Magdalena Figur opowiada w filmie o sobie, oglądając pamiątki z młodości, a także archiwalne kroniki, w których ją uwieczniono, a które - ku zaskoczeniu bohaterki - realizatorom dokumentu udało się odnaleźć. Legendarna dziewczyna z plakatu opowiada o sobie w swoim skromnym gospodarstwie i w sanatorium, do którego pojechała pierwszy raz w życiu, choć przez swoją miłość do traktora niedomaga od wielu już lat.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 17 sierpnia 2007, o 15:36 
Offline

Dołączył(a): 21 maja 2007, o 20:40
Posty: 3718
Lokalizacja: Kwidzyn
Płeć: Mężczyzna
Doszły mnie słuchy że Pani Magda zmarła, nie wiem dokładnie kiedy, ale stało się to niedawno :sad:

_________________
Z fal ta najgorzej huczy,
co się ma rozbić na piasku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18 sierpnia 2007, o 15:18 
Offline

Dołączył(a): 21 maja 2007, o 20:40
Posty: 3718
Lokalizacja: Kwidzyn
Płeć: Mężczyzna
Tak to prawda Pani magda zmarła http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/760185.html

_________________
Z fal ta najgorzej huczy,
co się ma rozbić na piasku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 11 stycznia 2008, o 12:44 
Offline

Dołączył(a): 5 sierpnia 2007, o 08:55
Posty: 16
Lokalizacja: kwidzyn
Płeć: Kobieta
Widziałam dzisiaj w gazecie, że w czwartek 17 stycznia na kanale Planete o 20:45 będzie film o Magdalenie Figur ,,dziewczyna z plakatu."


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Magdalena Figur - pierwsza traktorzystka PRL
PostNapisane: 2 października 2012, o 13:37 
Offline

Dołączył(a): 2 października 2012, o 13:22
Posty: 1
Płeć: Nie wybrano
Witam wszystkich jestem m
ieszkancem Gorzowa Wlkp. Czytalem artykuly i ogladalem film o Pani Magdalenie i jest mi smutno ze w naszym kraju nie docenia sie takich ludzi i nie pomaga im, gdy jest im ciezko :(. Kazde miasto powinno byc dumne z takich mieszkancow i ich wspierac.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Magdalena Figur - pierwsza traktorzystka PRL
PostNapisane: 2 października 2012, o 19:36 
Offline

Dołączył(a): 28 czerwca 2011, o 18:43
Posty: 1482
Płeć: Kobieta
szakal03, teraz mnie oplujecie, ale dlaczego ma się sakralizować osobę, która była elementem propagandy komunistycznej?

...swoją drogą, ta kobieta żyła i umarła w przekonaniu, że popchnęła kobiety do przodu, otworzyła im miejsca pracy itp. A została brzydko wykorzystana przez element propagandowy zeszłego systemu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Magdalena Figur - pierwsza traktorzystka PRL
PostNapisane: 2 października 2012, o 20:22 
Offline

Dołączył(a): 21 maja 2007, o 20:40
Posty: 3718
Lokalizacja: Kwidzyn
Płeć: Mężczyzna
Lilith napisał(a):
szakal03, teraz mnie oplujecie, ale dlaczego ma się sakralizować osobę, która była elementem propagandy komunistycznej?

...swoją drogą, ta kobieta żyła i umarła w przekonaniu, że popchnęła kobiety do przodu, otworzyła im miejsca pracy itp. A została brzydko wykorzystana przez element propagandowy zeszłego systemu.

A jak kiedyś ktoś Ciebie wykorzysta to będzie to Twoja wina?

_________________
Z fal ta najgorzej huczy,
co się ma rozbić na piasku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Magdalena Figur - pierwsza traktorzystka PRL
PostNapisane: 2 października 2012, o 21:04 
Offline
Przyjaciel forum

Dołączył(a): 6 grudnia 2006, o 13:41
Posty: 14824
Lokalizacja: W-wa.
Płeć: Mężczyzna
krzyzak napisał(a):
A jak kiedyś ktoś Ciebie wykorzysta to będzie to Twoja wina?



Oczywiście mógł się tyłem nie odwracać.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Magdalena Figur - pierwsza traktorzystka PRL
PostNapisane: 3 października 2012, o 14:51 
Offline

Dołączył(a): 28 czerwca 2011, o 18:43
Posty: 1482
Płeć: Kobieta
krzyzak, a czy może pan, z łaski swojej, czytać ze zrozumieniem?
Gdzie ja tą panią za cokolwiek obwiniłam? Napisałam tylko, że zbędnie się ją sakralizuje (w odniesieniu do wypowiedzi Szakala). I jest to moje zdanie. Ma pan oczywiście prawo się z nim nie zgadzać.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Magdalena Figur - pierwsza traktorzystka PRL
PostNapisane: 3 października 2012, o 16:02 
Offline

Dołączył(a): 21 maja 2007, o 20:40
Posty: 3718
Lokalizacja: Kwidzyn
Płeć: Mężczyzna
Lilith napisał(a):
krzyzak, a czy może pan, z łaski swojej, czytać ze zrozumieniem?
Gdzie ja tą panią za cokolwiek obwiniłam? Napisałam tylko, że zbędnie się ją sakralizuje (w odniesieniu do wypowiedzi Szakala). I jest to moje zdanie. Ma pan oczywiście prawo się z nim nie zgadzać.



A może to Ty z łaski swojej pisz ze zrozumieniem.
Domyślam się że tamten system znasz z opowiadań, a twoja wiedza na ten temat jest nie niepełna. Dlatego wydaje mi się że to co piszesz mija się z faktami i jest bzdurne.
Nie wszyscy w tamtych czasach byli komunistami.
Wiele ludzi uczciwych w tamtym systemie straciło życie i zdrowie i wierząc że robią coś dobrego dla swojego kraju, nie mając pojęcia i nie znając się na polityce.
W PRLu bardzo wielu było ludzi wielkich, porządnych, uczciwych, bohaterskich, wybitnych,mądrych itd,itd... którzy zrobili bardzo wiele dobrych rzeczy dla naszego kraju, a było wykorzystywanych przez system.
To nie była ich wina.
I powiedz mi dlaczego nie mamy tych ludzi szanować.
Wielu z nich to byli nasi najbliżsi, nasi krewni, rodzice, wujkowie, dziadkowie, itd..
Tylko z tego powodu że urodzili się w tamtym czasie a system ich wykorzystał, mamy o nich zapomnieć i traktować jak coś czego powinniśmy się wstydzić i brzydzić.

Drużyna piłkarska Pana K .Górskiego po finałach mistrzostw świata było wykorzystana przez Gierka dla własnego wizerunku, no i co, mamy zapomnieć o ich osiągnięciach bo rzad komunistyczny ich wykorzystał?

A poza tym wielu ludzi Uczciwych wierzyło w tamten system nie robili nikomu nic złego,nie robili tego dla władzy, nie robili tych dobrych rzeczy dla komunizmu.
Robili to dla swojej ukochanej ojczyzny.
A my teraz teraz mamy te ich osiągnięcia i zasługi opluwać, wyśmiewać i lekceważyć?
Powiem Ci jeszcze że znam osobiście wielu uczciwych ludzi z tamtych czasów którzy zrobili więcej dla naszego kraju, niż obecni bohaterowie z pierwszych stron gazet.

_________________
Z fal ta najgorzej huczy,
co się ma rozbić na piasku.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Magdalena Figur - pierwsza traktorzystka PRL
PostNapisane: 3 października 2012, o 17:41 
Cytuj:
Wiele ludzi uczciwych w tamtym systemie straciło życie i zdrowie i wierząc że robią coś dobrego dla swojego kraju, nie mając pojęcia i nie znając się na polityce.
W PRLu bardzo wielu było ludzi wielkich, porządnych, uczciwych, bohaterskich, wybitnych,mądrych itd,itd... którzy zrobili bardzo wiele dobrych rzeczy dla naszego kraju, a było wykorzystywanych przez system.
To nie była ich wina.
I powiedz mi dlaczego nie mamy tych ludzi szanować.
Wielu z nich to byli nasi najbliżsi, nasi krewni, rodzice, wujkowie, dziadkowie, itd..


Dokładnie.
Nie każdy kto należał był mordercą.
Nie porównuj kobiety, która jeździła na traktorze do komunistycznych sędziów którzy wydawali wyroki śmierci na opozycjonistów.Bo wielką tragedią jest to jak skończyli oni a jak skończyła ta kobieta.
Ja akurat rozumie tą kobietę.Pracowała nie dla partii czy systemu ale dla tego ,że po prostu chciała.I lubiła to.
Zresztą sam znam takich,ba mam nawet w rodzinie.
Ciężko pracowali,należeli ,ale nie mieli żadnego pojęcia o polityce.
Dobrze krzyżak prawi.
Trzeba mu nalać. :)


Góra
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  


-->

Forum e-kwidzyn jest własnością Stowarzyszenia Promocji Medialnej e-Kwidzyn. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Właściciel Forum nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zgłoś post do moderacji.